Dziewczyński świat!

pancza

Ja już miałam .. nie było tak źle .. na początku się bałam ale wszytsko było spoko:) Smile

Moje imie to Katarzyna takie same jak moje normalne imie od chrztu... u nas niestety nie można było sobie wybierać Sad

Rexona

Ja nie miałam i nie wiem jak tio jest ;p

Amy

Ja 11 maja przystępuję do bierzmowania.
Z zaliczaniem była dosyć skomplikowana sprawa. Zacznę od tego, że należę do innej parafii, niż ta, w której znajduje się moja szkoła. Miałam wybór - albo w tym roku iść do mojej, albo za rok do tej "szkolnej", bo w mojej parafii bierzmowanie jest co 4 lata i przypada właśnie w tym. Postanowiłam, że pójdę w tym roku, bo dobrze znam księdza, kościół, zwyczaje, mam bliżej itp.
Proboszcz z mojej parafii dogadał się z księdzem uczącym w mojej szkole, by prowadził na lekcjach zaliczenia dla kandydatów do bierzmowania. Jednak ja mam religię z katechetką, która w ogóle się do bierzmowania w mojej parafii nie mieszała, i tym sposobem niczego nie zaliczałam. Zapytałam nawet na wszelki wypadek proboszcza, czy mam zaliczać u niego, czy w szkole, ale powiedział, że mogę sama się przygotowywać. Więc cały rok miałam w zasadzie luz, kiedy większość moich znajomych zaliczała na religii zestawy po 20 pytań ;D
Miałam też parę spotkań z "naszym" księdzem, na których omawiał najważniejsze elementy katechizmu itp.
Potem przyszedł czas egzaminu, lecz zgodnie z moimi przypuszczaniami ksiądz z ościennej parafii rzucił jedynie kilka pytań skierowanych do ogółu, i to bardzo prostych, podstawowych. Żeby jednak nie było za łatwo, proboszcz postanowił, że przeegzaminuje każdego indywidualnie, i na dzisiejszym zebraniu dowiedziałam się, że na moją miejscowość przypadł czas w ten piątek, kiedy akurat będę w klinice ortopedycznej. Gdy po zebraniu poinformowałam o tym księdza, powiedział, że on i tak wie, że jestem wierząca i umiem katechizm, i zwalnia mnie z egzaminu Very Happy

Czyli sytuacja jak o tajeczki <żółwik>
A imię biorę Aniela, po babci.

Haze

A ja mam bierzmowanie 9 maja.
Prawie dwa lata miałam spotkania, trzeba było mieć podpisy z niedzieli, i po trzy z triduum paschalnego, majówki, rorat, różańca, ale i tak dużo osób na to nie chodziło a idą normalnie.
Pic na wode.
U mnie zdanie katechizmu to było 'wymień trzy cnoty boskie', bach pieczątka i to wszystko;P
A na trzecie biorę Dominika.
Monika-Weronika-Dominika Laughing

samara

Ja przystępuję 27 maja do bierzmowania. Prawie 2 lata chodzenia i wypełnianie jakichś pierdół. Na szczęście nikt tego nie brał na poważnie.

Dziwię się tylko, że takiej szatanistce pozwalają przystąpić do tego egzaminu Laughing

Trzecie imię - Joanna.

ironically

Miałam w tym roku, dokladnie 1 kwietnia. Oczywiście nie odbyło się bez spotkań nawet 2 razy w tygodniu i wypełniania jakiś indeksów oraz pisania podań do ksiedza o.O
Pamiętam że baardzo bałam się biskupa i wyobrażałam sobie że to jest Mikołaj xD Było mi lżej a i tak się stresowałam. Choć nie było czym.
A na trzecie wziełam sobie Blanka. (;

Łajka

Mischievous

pannanieznajoma

Ja sobie to odpuściłam... Smile

Dangerous.

Mam 11 maja. Zastanawiam się nad imieniem. Laura, Diana albo Michalina.
To zaliczanie to tragedia. Że nie wspomne o tym, że u nas msza dla MŁODZIEŻY jest o 8:40. Oczywiscie można się domyślić ile tej młodzieży jest.

pannanieznajoma

Kunegunda

Eisheth

Laura

Najladniejsze z tych trzech Razz

Ja chcialam Izabela albo Cecylia, ale w koncu nie poszlam do bierzmowania Razz

pannanieznajoma

Eisheth, dlaczego w końcu nie poszłaś?

knyx

Po trzech latach chodzenia zaliczyłem. Było to w kwietniu 2008, którego dnia dokładnie to już nie pamiętam. Razz

Ale nic nadzwyczajnego, tylko biskup Guzdek nas namaścił i tyle. Very Happy

Trzecie imię - Dawid. Oczywiście od Davida Gahana, mojego "prawdziwego" Boga Very Happy

Amy

Mogłam wziąć Martynę xD

Dangerous.

Eisheth

Insolent

Do bierzmowania idę, bo chce. Moja rodzina nie jest zbyt głęboko wierząca, nie mam żadnego "przymusu" (Choć śmieszy mnie jak ktoś mówi, że idzie do bierzmowania, bo mu rodzice każą, albo, dla ślubu kościelnego (a potem dodaje, że jest ateistą). Trochę mijanie się z celem, a ślub można wciąć cywiliny i też można się odwalić w białą suknię i kłopot z głowy).
Choć czasami denerwuje mnie to całe zdawanie itd. to nie przekładam tego nad cel w jakim to robię. Poza tym to 9 pierwszych piątków jest po to, żeby dostać Łaskę Boską (życie wieczne itd.) i nie jest to obowiązkowe - niejedną osobę znam która miała 3, 4 "pierwsze piątki", a i tak przystąpili do bierzmowania.
Takie "pierwsze piątki" już robiłam przed komunią kiedy naprawdę to czułam. Teraz nie chodzę na to, choć indeks jest moją motywacją do comiesięcznej spowiedzi.
A co do imienia? Trzecie imię wybiera się po to, żeby żyć jak święty którego wybraliśmy, żeby kierować się tym jak postępował. Ja może odbiegam od tego- biorę Julia. Chciałabym po prostu pamiętać o pewnej osobie o tym imieniu Smile

.

tortilla54

moim zdaniem bierzmowanie to jedna wielka afera. te wszystkie zaliczenia itp. bez sensu.
ja byłam juz 2 lata temu. mam 3 imie Julia

wacek · Wysłany: Czw 19:02, 11 Mar 2010 Temat postu:

Ja na przykład nie byłem i nie cierpię jakoś z tego powodu. Zastanówcie się czy na pewno chcecie się "umacniać w wierze" bo może niektórzy nie wierzą naprawdę i to w ich przypadku nie ma sensu.

Delicious · Wysłany: Czw 19:12, 11 Mar 2010 Temat postu:

Mam w tym roku. Nie jest źle, tylko spotkania są co tydzień ;s Imię już wybrałam - Amelia ;]

angiella

U mnie wielkie wydarzenie moje imie to Anna ale ten cały cyrk mnie już męczy zaliczanie zdawanie ogólnie musisz bo cię ksiądz nie dopuści do tego mama upiera się przy jakiejś dziwnej sukience a ja już zamówiłam za swoje kieszonkowe sukieneczkę na sugarfree ładną skromną nie wiem jak ja to ogólnie przetrwam.

Fiołek

Nawet jak ktoś na prawdę wierzy, to te wszystkie wymagania i spotkania mogą męczyć i zniechęcają wręcz do kościoła.
Przecież chodzi tak naprawdę o przyjęcie sakramentu, a nie o "zaliczanie" mszy, bo tak to właśnie wygląda, zmuszanie do spowiedzi, która pewnie i tak rzadko jest szczera czy do przymuszanych spotkań na których czyta się pismo święte.
Jak już to powinien być egzamin i tyle - chodzenie na msze, spowiadanie się czy interpretowanie Pisma Św. to indywidualna sprawa każdego z nas, tak samo zresztą jak przyjmowanie sakramentów.

funfun

ja byłam do tego zmuszona

forbra

Zmuszona? Czemu?

funfun

Chyba żyjemy w tym samym kraju, prawda;) Presja społeczna jest dosyć dużą, a jak się ma kilkanaście lat, to nie możesz się wyprowadzić z domu raczej. Nie każdy ma tolerancyjny dom, który uznaje odmienny sposób myślenia.

salarisa · Wysłany: Sob 20:19, 07 Mar 2015 Temat postu:

Aladyn1812 · Wysłany: Pią 13:16, 20 Mar 2015 Temat postu:

Przecież nikt nikogo nie zmusza. Chcesz tak, nie to nie. To jest chore, jak widzę ślub w kościele i widzę, że młoda lub młody nie potarfią się zupełnie zachować. Paranoja.

Rafał Tyblewski

Nie brałem bierzmowania.

bogna

no własnie w tym wieku to jeszcze zwykle człowiek nie decyduje tak całkiem o sobie, a ze presja zeby byc bierzmowanym jest duza, to nawet jak ktos nie chce to woli to zrobić dla świętego spokoju

Sliguy

Ja nie miałam bierzmowania. Na początku gimnazjum przestałam chodzić na lekcje religii, a po skończeniu 18stego roku życia dokonałam apostazji.

Perream

Ja także nie mam bierzmowania. Nie dokonałam apostazji, bo kościół robił mi problemy, ale lat nie chodze na mszę i jestem osobą niewierzącą.

Janofa

Ja nie przystąpiłam do bierzmowania i nie żałuje swojej decyzji. Nie wiem po co ludziom Bóg.

ela.paluszek

Miałam bierzmowanie i jestem Sarą Smile

Tyducar

Ja nie miałam i bardzo się z tego powodu ciesze. Rodzina na całe szczęście nawet za dużo nie marudziła, że nie pójde do bierzmowania.

asja

Dziwne te wymogi.U nas tez było tydzien przed przygotowanie i nauki i poszło .Kazdy był zadowolony z takiego bierzmowania.Jak widac ile "kosciołów" tyle róznych reguł.

Kryssskia

Mnie nie dopuścili do bierzmowania Smile

Od dawna nie chodze na religie i z tego powodu nie mogłam podejśc do bierzmowania.

Rosa

A dlaczego nie chodziłaś? Religia jest obowiązkowa w szkole, chyba że rodzice cie zwolnili, to wtedy rozumiałabym taką decyzję. Ja bierzmowanie miałam w trybie przyspieszonym przez wzgląd na wizytację biskupią Smile

Dla mnie osobiście bierzmowanie było ważną uroczystością.

kwiatuszek1

ja miałam spore problemy pryz bierzmowaniu bo ksiądz w parafii nie mógł znaleźć mojego aktu chrztu i był niesamowity cyrk.

Misiaczka

A czy u Was po bierzmowaniu mieliście "imprezę" podobną do tej po komunii? Za jakiś czas u mnie w rodzinie będzie bierzmowanie u kuzynki, mają małe mieszkanie więc rozważają przyjęcie gości [link widoczny dla zalogowanych] Tylko czy jest sens aż tak się wykosztowywać? To ważne wydarzenie,ale moim zdaniem najlepiej zaprosić najbliższą rodzinę i tyle.