Dziewczyński świat!

Samatha

Hmmm no to ja podczas gdy ostatnio byłam w szpitalu.. poraz enty zresztą... tym razem na wycięcie wyrostka, to wykryli mi torbiel na prawym jajniku (jak zawsze kiedy jestem.. zawsze coś mi wylkryją przy okazji) ... musze iść do ginekologa Sad

a mama nie wie o paru szczegółach... chyba mnie rozumiecie. Czy 15 latke obowiązuje tajemnica lekarska? I moze ktoś wie czy torbiel może jakoś uciskać pęcherz albo coś? Bo strasnzie często chodze ostatnio do toalety

Mischievous

By uciskac pecherz musialby byc wybitnie wielki. Lekarza obowiazuje tajemnica lekarska, jednak wiedz, ze raczej nie obedzie sie bez wizyty w szpitalu.

greenfish

jeśli nie jesteś już dziewicą, lekarz nie ma prawa powiedzieć o tym rodzicom

**Loving_Heart**

Moja koleżanka miała torbiela.. Ale na szczęście jej pękł..
Tajemnica lekarska niby go obowiązuje ale tak czy siak do lekarza idziesz z mamą.. A ona pewnie będzie chciała się dowiedzieć.. Możesz poprosić żeby tego akurat nie mówił.. Powinien to uszanować Smile

Hurricane^^

Byłam w identycznej sytuacji co ty. Też podejrzewali zapalenie wyrostka ale USG wykazało torbiel. Ale związane było to tylko z zaburzeniami miesiączkowania i bólem i żadnych problemów z pęcherzem nie było. Niestety bez wizyty u ginekologa się nie obejdzie bo musi ci przepisać leki

Agnieszka

Ja to w ogóle nie jestem zorientowana w temacie, ale lekarza obowiązuje tajemnica lekarska, ale pamiętaj, że musisz to zasugerować lekarzowi.

Samatha

ja serio miałam tez wyrostek...
Hurricane, czy Ty miałaś już pierwszy raz za sobą kiedy tam szłaś? Jeśli tak, to czy nie powiedział mamie?

Uchhh jutro jestem umówiona na wizyte u ginekologa. Trzymajcie kciuki!

Agnieszka

Powodzenia ;*

Samatha

Zraz wychodzę... jak tylko wrócę to napiszę wszystko co tam było Cry

Nie dziękuję Smerfetkoo...

Samatha

Poszłam..
Myslałam że umre... Weszłam...
"Jezus! Jestem na miejscu już!"
Powiedziałamco jest grane, weszłam z mamą więc jeszcze bardziej się stresowałam, zę się dowie... Kazała mi położyć sie... chciała najpierw zrobić usg. Leżałam i się modliłam... dosłownie sie modliłam, zeby nic tam już nie było... Długo patrzyłą wiec myślałam ze nic z tego... myślalam że się popłacze... a tu ona : "tu wszytsko jest dobrze, ubierz się"
Az mnie coś zakuło w sercu z radości... Wyszłam z gabinetu i się popłakałam ze szczęścia... Uniknęłam badania... ufff...

Wiem, że Wam się to wydaje nei straszne itp... ze to normalka, tylko ludzie mi najbardziej bliscy wiedzieli dlaczgo się tak tego boję, to miało zaważyć praktycznie o reszcie mojego życia... I tego już tam nie ma Smile

Mischievous

To sie ciesze, ze juz dobrze. I to wcale nie jest blachy problem, bo chociaz nie jestem za bardzo w temacie, rozni ludzi roznie odbieraja takie rzeczy Wink

**Loving_Heart**

Bardzo się cieszę że wszystko dobrze Smile

I masz juz swoja pierwsza wizytę za sobą..
Co prawda nie wyglądała ona tak jak teoretycznie powinna, ale wiesz już jak co wygląda..
Smile

tailyweily

No i po co było tak sie denerwowac jezyk

ciesze sie ze jest dobrze Smile

Hurricane^^

No widzisz i po co było się tak bać;] Chociaż na twoim miejscu to ja juz bym srala ze strachu sczególnie że znalabym reakcje mojej matki. Pozdrawiam

Kasia567

A dlaczego nie powiedziałaś o wszystkim mamie?

Mischievous

Samatha

Ten fotel był straszny ;| Dobrze, z emnie ominęło wspinanie się na niego

Clarissee

dobrze ze juz dobrze^^