Forum Dziewczyński świat! Strona Główna Dziewczyński świat!
Forum dla dziewczyn :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Uzależniona od przyjaciółki

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dziewczyński świat! Strona Główna -> Przyjaciele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szyszunia
Zaklinaczka mrówek


Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Tychy :)

PostWysłany: Czw 20:30, 31 Maj 2007    Temat postu: Uzależniona od przyjaciółki

(przepraszam jeżeli gdzieś jest podobny temat ale nie znalazłam...)

czy uważacie, że to możliwe żeby uzależnić się od przyjaciółki/przyjeciela

Ja ostatnio mam wrażenie że jestem od mojej przyjaciółki uzależniona.... bardzo ją kocham... ale nawet jeżeli czuje, że ona mnie nie potrzebuje, nawet jeśli bardzo zrani w jakiejś kłutni... nawet jeśli ciągle mi mówi jaka to ja jestem zła... to i tak za chwile płacze, przepraszam ją... błagam wręcz żeby mnie nie zostawiała itp... nigdy jej nie powiem że coś mi nie pasuje w niej.. bo boje się że mnie zostawi... obchodze się z nią jak z jajkiem żeby się nie obraziła.. a ona jeszcze mówi że to ja strzelam fochy... kocham ją ale boje się że to już jakieś złe uzależnienie... przez to czuje sie ciągle gorsza... coraz bardziej sobie z tym wszystkim nie radze...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dangerous.
Tancerka Snu


Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 1955
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Heartbreak hotel.
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Czw 20:33, 31 Maj 2007    Temat postu:

Niewiem, chyba każdy czasem ma tak ze wydaje sie że się jest uzależnionym... Ja niewiem czasami se myśle szkoda ze nie jestem w szkole... Bo costam bym powiedziała Nadii i Gośce i bym se teraz z nimi połaziła... Ale nie to żebym była uzależniona... Ale niewiem...Zdaje mi sie ze takie coś mija...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mischievous
Alfons


Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 4901
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Czw 22:24, 31 Maj 2007    Temat postu: Re: Uzależniona od przyjaciółki

szyszunia napisał:
nawet jeśli ciągle mi mówi jaka to ja jestem zła... to i tak za chwile płacze, przepraszam ją... błagam wręcz żeby mnie nie zostawiała itp... nigdy jej nie powiem że coś mi nie pasuje w niej.. bo boje się że mnie zostawi... obchodze się z nią jak z jajkiem żeby się nie obraziła.


Dla mnie przyjazn musi byc szczera. Ta dziewucha ewidentnie traktuje Cie jak przylepe, nad ktora moze sie troche poznecac, bo i tak przylecisz nawet jakby Cie potraktowala jak ostatnia szmate.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szyszunia
Zaklinaczka mrówek


Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Tychy :)

PostWysłany: Pią 10:05, 01 Cze 2007    Temat postu: Re: Uzależniona od przyjaciółki

Mischievous napisał:
szyszunia napisał:
nawet jeśli ciągle mi mówi jaka to ja jestem zła... to i tak za chwile płacze, przepraszam ją... błagam wręcz żeby mnie nie zostawiała itp... nigdy jej nie powiem że coś mi nie pasuje w niej.. bo boje się że mnie zostawi... obchodze się z nią jak z jajkiem żeby się nie obraziła.


Dla mnie przyjazn musi byc szczera. Ta dziewucha ewidentnie traktuje Cie jak przylepe, nad ktora moze sie troche poznecac, bo i tak przylecisz nawet jakby Cie potraktowala jak ostatnia szmate.


ja już sama nie wiem.. bo z jednej strony o swoich problemach rozmawiamy... potrzebuje jej i w ogóle... i raczej nie znęcać a zmieniać na lepsze... a może ją teraz usprawiedliwiam... nie wiem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Missouri
Zaklinaczka mrówek


Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: spod Waterloo
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Pią 13:33, 01 Cze 2007    Temat postu:

Ja także miałam obsesję na punkcie pewnej koleżanki mojej, nawet twierdziłam z uporem, że to moja przyjaciółka.
Ale teraz mi przeszło i zaczęłam dostrzegać jej wady.
I zostało tylko "cześć - cześć" na korytarzu.

To minie Wink.
Też się tak dawałam wykorzystywać i byłam na każde zawołanie.
A ona miała mnie gdzieś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tailyweily
Najbardziej krejzi użytkowniczka.


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4080
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6

PostWysłany: Pią 13:41, 01 Cze 2007    Temat postu:

A może boisz się, że jak się pokłócicie to nie będziesz miała z kim rozmawiac, zostaniesz sama... Też tak mam, ale trzeba zrozumieć że świat nie kręci się koło jednej osoby, jeżeli ona traktuje cię jak "szmate" ale za przeproszeniem, to czas jej się postawić, bo może ona mysli że moze ci mowic co chce a ty i tak ja za chwile przeprosisz... sproboj byc bardziej odwarzna mow co myślisz, kazdy to doceni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mischievous
Alfons


Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 4901
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Pią 13:58, 01 Cze 2007    Temat postu: Re: Uzależniona od przyjaciółki

szyszunia napisał:
Mischievous napisał:
szyszunia napisał:
nawet jeśli ciągle mi mówi jaka to ja jestem zła... to i tak za chwile płacze, przepraszam ją... błagam wręcz żeby mnie nie zostawiała itp... nigdy jej nie powiem że coś mi nie pasuje w niej.. bo boje się że mnie zostawi... obchodze się z nią jak z jajkiem żeby się nie obraziła.


Dla mnie przyjazn musi byc szczera. Ta dziewucha ewidentnie traktuje Cie jak przylepe, nad ktora moze sie troche poznecac, bo i tak przylecisz nawet jakby Cie potraktowala jak ostatnia szmate.


ja już sama nie wiem.. bo z jednej strony o swoich problemach rozmawiamy... potrzebuje jej i w ogóle... i raczej nie znęcać a zmieniać na lepsze... a może ją teraz usprawiedliwiam... nie wiem...

Jednego nigdy nie zrozumiem. Obojetne czy to w przyjazni czy w zwiazku, nie rozumiem jak mozna czlowieka zmieniac "pod siebie".
Dobrze Ci radze, skoncz to jak najszybciej. Dookola jest mnostwo ludzi, ktorzy bardziej nadaja sie na Twojego przyjaciela.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szyszunia
Zaklinaczka mrówek


Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Tychy :)

PostWysłany: Pią 14:56, 01 Cze 2007    Temat postu:

boje się raczej że nie znajde drugiej takiej osoby...
z drugiej strony czasem już mam dość tej wiecznej chuśtawki, że raz mnie zjedzie nie wiem za co a raz jest w porządku...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Claudette
Gość





PostWysłany: Pią 19:46, 01 Cze 2007    Temat postu:

Jeśli nie możesz przy niej wypowiedzieć się szczerze, tzn. czasem wytknąć jej wad, to nie jest to przyjaciółka. I lepiej skończ tę znajomość, bo nie wpłynie to zbyt dobrze na Twoją samoocenę. Będziesz czuła się przez nią gorsza. Jeśli już teraz zadałaś sobie takie pytanie, to nie zwlekaj, ale raz, raz zakańczaj tę 'toksyczną' znajomość.
Powrót do góry
Mary
Męczycielka klawiatury


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 6/6

PostWysłany: Pią 14:29, 08 Cze 2007    Temat postu: Re: Uzależniona od przyjaciółki

szyszunia napisał:
czy uważacie, że to możliwe żeby uzależnić się od przyjaciółki/przyjeciela


Ja ostatnio mam wrażenie że jestem od mojej przyjaciółki uzależniona.... bardzo ją kocham... ale nawet jeżeli czuje, że ona mnie nie potrzebuje, nawet jeśli bardzo zrani w jakiejś kłutni... nawet jeśli ciągle mi mówi jaka to ja jestem zła... to i tak za chwile płacze, przepraszam ją... błagam wręcz żeby mnie nie zostawiała itp...


Ja mam tak samo! Jednego dnia się z nią pokłuce, mówie, że to niema sensu (przyjaźń) itp. A na 2 dzień niemoge!

Chyba naprawdę przyjaźń to uzależnienie!

//Poprawiłam cytat- Plina!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dafne
Potencjalny geniusz


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: stąd :)

PostWysłany: Pią 15:26, 08 Cze 2007    Temat postu:

Miałam to samo, dałam sobie wmówić że jestem nic nie warta, długo zajęło mi odbudowywanie wiary we własne siły, teraz przynajmniej mam mocno wypracowane poczucie własnej wartości, ale naprawdę radzę Ci-odpuść.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ashley =)
Zaklinaczka mrówek


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6

PostWysłany: Pią 16:10, 08 Cze 2007    Temat postu: Re: Uzależniona od przyjaciółki

szyszunia napisał:
czy uważacie, że to możliwe żeby uzależnić się od przyjaciółki/przyjeciela


Ja ostatnio mam wrażenie że jestem od mojej przyjaciółki uzależniona.... bardzo ją kocham... ale nawet jeżeli czuje, że ona mnie nie potrzebuje, nawet jeśli bardzo zrani w jakiejś kłutni... nawet jeśli ciągle mi mówi jaka to ja jestem zła... to i tak za chwile płacze, przepraszam ją... błagam wręcz żeby mnie nie zostawiała itp...


Ja mam tak samo! Jednego dnia się z nią pokłuce, mówie, że to niema sensu (przyjaźń) itp. A na 2 dzień niemoge!

Mary ja mam tak samo... Zresztą wiesz Very Happy

//Poprawiłam cytat- Plina!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szyszunia
Zaklinaczka mrówek


Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Tychy :)

PostWysłany: Sob 15:30, 23 Cze 2007    Temat postu:

jakoś nie umiem odpuścić...teraz jest dobrze... spotykamy się często, gadamy, ja jej prostuje włosy... i jest ok...
a moje poczucie wartości...każdy mi je próbuje odbudować, ale i tak czuje się jak powiedzmy ostro śmieć... więc to chyba nie ma zwiątku z tą przyjaźnią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Claudette
Gość





PostWysłany: Sob 19:06, 23 Cze 2007    Temat postu:

szyszunia napisał:
jakoś nie umiem odpuścić...teraz jest dobrze... spotykamy się często, gadamy, ja jej prostuje włosy... i jest ok...
a moje poczucie wartości...każdy mi je próbuje odbudować, ale i tak czuje się jak powiedzmy ostro śmieć... więc to chyba nie ma zwiątku z tą przyjaźnią.


Ależ ma. A to dlatego, że to ona wzbudziła Twoją niską samoocenę.
Powrót do góry
szyszunia
Zaklinaczka mrówek


Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Tychy :)

PostWysłany: Sob 19:34, 23 Cze 2007    Temat postu:

Claudette napisał:
szyszunia napisał:
jakoś nie umiem odpuścić...teraz jest dobrze... spotykamy się często, gadamy, ja jej prostuje włosy... i jest ok...
a moje poczucie wartości...każdy mi je próbuje odbudować, ale i tak czuje się jak powiedzmy ostro śmieć... więc to chyba nie ma zwiątku z tą przyjaźnią.


Ależ ma. A to dlatego, że to ona wzbudziła Twoją niską samoocenę.


raczej uważam że miałam taką samoocene już długo przed jej poznaniem. a poczucie własnej wartości zniszczyło we mnie raczej kilka dziewczyn które wyśmiewały się ze mnie w gimnazjum a raczej tylko pogłębiły już bardzo niską samoocene i nadszarpały psychike. teraz raczej się troche poprawiło niż pogorszyło.

ale czasem jej zazdroszcze powzenia u chłopaków którego ja nie mam. może maleńkie (podobałam się jednemu, jeden się we mnie zakochał. koniec.)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Claudette
Gość





PostWysłany: Sob 19:44, 23 Cze 2007    Temat postu:

jeśli ona jest Twoją prawdziwą przyjaciółką nie pozwoliłaby na to...
Powrót do góry
szyszunia
Zaklinaczka mrówek


Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Tychy :)

PostWysłany: Sob 22:20, 23 Cze 2007    Temat postu:

Claudette napisał:
jeśli ona jest Twoją prawdziwą przyjaciółką nie pozwoliłaby na to...


hmm... nie rozumiem... na co?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Claudette
Gość





PostWysłany: Nie 10:25, 24 Cze 2007    Temat postu:

Na Twoją niską samoocenę. Moja przyjaciółka ni epozwoliła mi się czuć gorszą od innych. A przecież mogła tę sprawę zostawić.
Powrót do góry
Mary
Męczycielka klawiatury


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 6/6

PostWysłany: Nie 19:01, 24 Cze 2007    Temat postu:

Ja właśnie sie od uzależniłam . Twierdze, że nawet najgorsze uzależnienie można zerwać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szyszunia
Zaklinaczka mrówek


Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Tychy :)

PostWysłany: Nie 19:20, 24 Cze 2007    Temat postu:

Claudette ze mnie ciężka osoba, wiele osób próbuje mi wbić do głowy, że jestem coś warta i jeszcze nikomu do końca to nie wyszło. Bo może mam racje? coś w tym jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
super_nitk@
Męczycielka klawiatury


Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z kątowni

PostWysłany: Nie 19:20, 24 Cze 2007    Temat postu:

Jeśli czujesz się przy niej dobrze to w porządku. Myślę jednak że powinnaś częściej wyrażać swoje zdanie i nie dać się pomiatać innym (nie koniecznie jej). Proponuję jeszcze abyś się choć trochę zaprzyjaźniła z kimś innym - wakacje to dobry czas na poznanie nowych ludzi. Kiedyś przecież wasze drogi sie rozejdą,a rozstanie może być dość bolesne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szyszunia
Zaklinaczka mrówek


Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Tychy :)

PostWysłany: Nie 19:25, 24 Cze 2007    Temat postu:

będzie bolesne no i przez ten rok musze się do tej myśli przyzwyczaić bo wybiera się na studia do Poznania. Przyjaźnie się jeszcze z jedną dziewczyną tylko, że to nigdy nie będzie to samo. Aktualnie czuje się z nią dobrze, tylko czasem czuje się tak jakbym balansowała po linie. Tylko myśle że dla niej warto balansować i warto się zmienić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
naive
Męczycielka klawiatury


Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/6
Skąd: z gwiazd ;)))

PostWysłany: Czw 0:42, 23 Sie 2007    Temat postu:

dałabym sobie spokój.
nie jest Ciebie warta.

//data!!!- Plina!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dziewczyński świat! Strona Główna -> Przyjaciele
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin