Dziewczyński świat!

Problemy...

Mam problem - mam "przyjaciółkę", której nie cierpię, bo ona się zmieniła. Ona kłóci się ze mną zawsze, kiedy ma okazję. O to fragment mojej kłótni z nią:
[17:51] <Martuś> poczekaj, z czego ja dostalam rzekoma uwage?
[17:51] <Besia> Weszłaś na stronę o tej czteroletniej dziewczynie?
[17:52] <Martuś> nie
[17:52] <Martuś> ale odpowiedz mi
[17:52] <Martuś> i nie zmieniaj tematu
[17:52] <Besia> A chcesz o tym przeczytać?
[17:52] <Martuś> bo sie boisz
[17:52] <Martuś> nie chce
[17:52] <Besia> Napisałam, że z matematyki.
[17:52] <Besia> Zawsze chciałaś.
[17:52] <Besia> I tak prześlę ci link.
[17:52] <Martuś> nie napisalas
[17:52] <Martuś> i nie chce linka
[17:52] <Martuś> sama znalazlam
[17:53] <Besia> Napisałam
[17:53] <Besia> no no to niby jak sie nazywa?
[17:53] <Besia> [link widoczny dla zalogowanych]
[17:53] <Martuś> zapomnialam
[17:53] <Besia> Proszę nie musisz się męczyć.
[17:53] <Martuś> a co musze wszysko pamietac?
[17:53] <Besia> Tak.
[17:53] <Besia> Ja np. pamiętam.
[17:53] <Martuś> a ty moze wszystko pamietasz?
[17:54] <Besia> Może nie dosłownie wszystko ale znaczną większość.
[17:59] <Besia> Czy zabrakło ci słów czy znów jesteś zajęta?
[17:59] <Martuś> znow jestem zajeta
[17:59] <Besia> Dobrze, to będę miła i nie będę przeszkadzała.
[18:00] <Martuś> wreszcie
[18:00] <Besia> I po co odpisałaś? Podobno jesteś zajęta?
[18:01] <Martuś> jestem
[18:02] <Besia> No to po co odpisujesz?
[18:02] <Martuś> bo mi przeszkadzasz
[18:03] <Besia> No to jakbyś nie odpisała to ja też bym tego nie zrobiła więc nie odpisuj, bo będę ci przeszkadzała.
[18:03] <Martuś> wez sie dziecko nie placz sie bosi ejeszcze oplujesz
[18:03] <Martuś> dac ci sliniaczek
[18:05] <Besia> Nie potrzebny mi,ponieważ ci dałam, abyś ty mogła z niego korzystać a jeszcze musisz go używać. Nie musisz mi go oddawać - zapewne i tak mi go nie oddasz, bo będzie ci potrzebny do końca twych dni.
[18:07] <Martuś> i wlasnie teraz papugujesz
[18:07] <Besia> Nie, nie papuguję tylko daję ci ripostę
[18:07] <Besia> I nie widzę tu papugowania.
[18:08] <Martuś> a ja tak
[18:08] <Besia> Niby gdzie?
[18:08] <Martuś> wszedzie
[18:09] <Besia> Czy możesz wyrażać się jaśniej, bo nikt cię nie będzie rozumiał.
[18:09] <Besia> Nigdzie tego nie widzisz i teraz się wykręcasz.
[18:11] <Martuś> nikt? chyba tylko ty
[18:12] <Besia> Nie, na szczęście wszyscy.
[18:12] <Besia> Nigdzie tego nie widzisz i teraz się wykręcasz z łaski swojej odpowiedz na to.

[18:12] <Martuś> czylli ty i twoi wymysleni przyjaciele?
[18:12] <Martuś> nie moglam bo odprowadzalam iwone
[18:12] <Besia> Och, ale z ciebie symulantka.
[18:13] <Martuś> o boze, nowe slowo a wiesz chociaz co ono znaczy
[18:14] <Besia> Tak, wiem.
[18:14] <Martuś> ciekawe, beatka zna znaczenie slowa
[18:14] <Besia> Tak, znam.
[18:17] <Besia> Zatkało?
[18:18] <Martuś> nie
[18:18] <Martuś> szukam, czegos w necie
[18:18] <Besia> Oh, umiesz?
[18:18] <Besia> A to nowość?
[18:18] <Besia> Iwonka ci musiała pomóc?
[18:18] <Martuś> papugujesz
[18:18] <Martuś> z ta nowoscia
[18:18] <Martuś> iwonka juz poszla
[18:19] <Besia> Nie widzę tu w tej rozmowie żadnej "nowości"
[18:20] <Martuś> no to sie dopatrz
[18:21] <Besia> Hmm... Nie mam zamiaru. Jeżeli tak bardzo chcesz wiedzieć, kto to jest symulant, to ci powiem, bo chcę rozwinąć twoją wiedzę.
[18:21] <Martuś> ale ja nie chce wiedziec
[18:21] <Besia> Symulant to osoba, która symuluje, czyli udaje jakąś chorobę.
[18:21] <Besia> To już wiesz - za późno.
[18:22] <Martuś> a czy ja symuluje
[18:22] <Besia> Wiesz, że połowa klasy uważa, że ty się zwolniłaś z lekcji tylko dlatego, bo się bałaś polskiego?
[18:22] <Martuś> i ni ekoniecznie chorobe
[18:22] <Besia> Nie będę wymieniać.
[18:22] <Martuś> no to zle uwaza
[18:22] <Martuś> ni emusisz
[18:22] <Besia> Tylko chorobę, bo nic innego nie może.
[18:22] <Martuś> zwolnilam sie bo mnie strasznie bolal brzuch
[18:22] <Martuś> juz wczoraj caly dzien
[18:22] <Martuś> a co dalej mi jest to ci nie powiem
[18:22] <Martuś> bo to sprawa osobista
[18:23] <Besia> Jak ja bym się zwalniała z lekcji zawsze, gdy mnie boli główa, czy brzuch to by mnie nie było przez pól roku w szkole.
[18:23] <Besia> Paluszek, brzuszek i główka to szkolna wymówka
[18:23] <Martuś> i ty jestes hipohondryczka, pewnie nie wiesz kto to
[18:23] <Besia> Wiem, kto to.
[18:23] <Martuś> sama to wymyslilas? ale smieszne!
[18:24] <Besia> Nie, nie wymyśliłam sama, ale zdobyłabym się na to, bo jakbym nie mogłą się na to zdobyć, moje wiersze nie byłyby publikowane na słąwnych stornach internetowych.
[18:24] <Martuś> phi! ciekawe na jakich
[18:25] <Besia> Nie chcę ci podawać adresów, bo się popłaczesz z porażki.
[18:25] <Martuś> tak, bo to strony dla glupich ludzi takich jak ty
[18:26] <Martuś> albo po prostu tych adtesow nie ma
[18:26] <Besia> Są.
[18:26] <Besia> Jest ich kilka.
[18:26] <Besia> Przykładowo strona mojej parafii.
[18:27] <Martuś> ale sławna
[18:28] <Besia> Sławna.
[18:28] <Martuś> bardzo
[18:28] <Besia> Nawet nie znasz liczby pokazanej na liczniku na tej stronie.
[18:28] <Besia> Jest zbyt duża, byś mogła ją odczytać.
[18:28] <Martuś> bo sama na nia wchodzisz zeby nabijac
[18:29] <Martuś> inawet nie wiesz o liczbach tego co ja wiem
[18:29] <Besia> 3/4 mogilnianinów zna tę stronę, a mówię TYLKO o mogilnianinach.
[18:29] <Besia> Niby jakie?
[18:30] <Martuś> ło cie tej
[18:30] <Besia> Niby jakie?
[18:30] <Martuś> znudzilo mi to sie
[18:31] <Besia> Naucz się poprawnie budować zdania. I niby co ci się znudziło?

To jest fragment kłótni, którą właśnie z nią prowadzę. Tylko fragment. Ona się bardzo zmieniła. Nasze kłótnie zaczynają się głównie od naszej, a właściwie już tylko mojej, przyjaciółki Karoliny. Karolina też zauważyła zmiany w postępowaniu dotychczas wzorowej Marty i przestała się nią zbytnio zajmować. Pomóżcie mi, co mogę zrobić, by ją zmienić lub żeby załagodzić kontakty między nami?

tailyweily

Po 1. Byłabym ostro wkurwiona, gdyby moja koleżanka wkleiła na jakies forum moją kłótnie, bo to są osobiste sprawy, po drugie nie rób z niej debila, że jakiś słów nie rozumie twoich... Po 3. Skoro tak się kłócicie to porozmawiajcie w cztery oczy na poważnie, jeżeli się zmieniła to niestety ale musisz chyb a skończyć z tą znajomością...

Gość

z tego co widze to Ty tez nie jestes swieta.
a bedzie miedzy Wami jeszcze gorzej, kiedy ona sie dowie o wklejeniu tej rozmowy na forum. a o to nie trudno.

Trufla

Problemy...

Ale wy nie rozumiecie powagi sytuacji. Tu nie chodzi tylko o to. A niech się wkurzy - to jej problem. Ja zawsze próbuję z nią porozmawiać w cztery oczy ale sie nie da. Ona unika tej romzowy jak ognia, To jest akurat fragment dzisiejszej klotni, ale gydbym dala wam inna to wow. nie ma ich, bo nie przechowuje. A jak sie wkurzy to ma pecha, wy macie mi pomoc jak jej pomoc i jak mozna zalagodzic te sprawe a nie, jaka bedzie jej reakcja gdy zoabczy to na forum, a nie zobaczy...

Trufla

tailyweily

Nie warto utrzymywać takich znajomości... Ja nie jestem święta, ale nie kłóce się w taki sposób... Dla mnie to nie jest przyjaźń...

Tanti

A dla mnie obydwie jestescie smieszne jezyk

Mischievous

tailyweily

Uznaje taką zasade: Jeżeli kłóce się z kimś to na poziomie tzn. nie uzywam beznadziejnych dziecinnych ironi, chocby te z sliniakiem o.O. Jesteście na tyle dorosłe,by gadać normalnie, a nie jak dzieci.

*milusha*

neeeta · Gość

Dziecinada! Nawet tego do ko}ca nie czytaam, go gadacie to samo.

ada__

hm...inetersujące...jak okres godowy ślimaków o_O.
A tak na poważnie to rozbawiłyście mnie. Obydwie. Jakoś żałosne rzeczy mnie bawią. Poziom tak jak ktoś tu już napisał jak w przedszkolu.
Szkoda gadać...
Tak szczerze to widząc to po Waszej "kłótni" nie dojrzałyscie do poważnych rozmów. Aż przypominam sobie podstawówkę...hihi...
Dobra, sorry, nie będę na Was nawalać...już się pod tym względem zamykam.
Ale jeślibym na jakiejkolwiek stronie znalazła moją rozmowę gg z drugą osobą, to poważnie bym była oburzona i dopiero o to miałabym poważne pretensje. Dlatego wina nie leży tylko po jej stronie.
Polecam Wam dwie opcje: pierwsza: poważnie porozmawiacie o sprawach, które Was kłócą, druga: jeśli plan A nie wypali, to chyba nie warto się szarpac za taką znajomością. Szkoda nerwów i podnoszącego się ciśnienia, hm?
Powodzenia

Mischievous

Temat odblokowuje na prosbe.
Jak powtorzy sie mila wymiana zdan, ktora wykasowalam, to poleci po raz kolejny.