Forum Dziewczyński świat! Strona Główna Dziewczyński świat!
Forum dla dziewczyn :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

...'chodź, zrób, daj' pomooocy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dziewczyński świat! Strona Główna -> Przyjaciele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ameretat
Tancerka Snu


Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z trzeciego pudła od lewej.
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Śro 20:10, 08 Kwi 2009    Temat postu: ...'chodź, zrób, daj' pomooocy

Nie, wcale nie jestem aż tak wredna i złośliwa jakby się wydawało. Tak naprawdę to czasem mam poczucie winy, żeby nie powiedzieć wprost, że mam je całe życie. Teraz nie potrafię sobie poradzić z problemem, który w zasadzie sama sobie sprawiłam i który teraz szaleńczo mi ciąży. W dodatku jest naprawdę obrzydliwy i wpędza samą mnie w zakątki samotności.
Problem, przechodząc do meritum, polega na tym, że zbyt łatwo daję się przez wszystkich 'wykorzystywać'...mam naturę osoby, która jest w stanie wiele dla innych zrobić i nawet jak ją, za przeproszeniem, wychujają, to i tak wrócę i pomogę...Teraz cały kłopot polega na tym, że ludzie z którymi obcuję po prostu są już przyzwyczajeni do wielu rzeczy, które robiłam do tej pory. Tyle tylko, że jak wychodzę i robię jakieś zdjęcia, to zaraz wieczorem odzywa się do mnie dana osoba i wręcz żąda: "Wyślij zdjęcia". Zwykle wysyłałam...ostatnio po prostu mnie złapał maksymalny wkurw...zawsze jest to samo, że wszyscy mi obiecują że podrzucą pendrive'a, płytę, a nigdy nikt tak nie robi tylko ja spędzam godziny na wysyłaniu "WSZYSTKICH KONIECZNIE WSZYSTKICH ZDJĘĆ" bo jak pominę byle które to od razu jest tragedia narodowa.
Nie mam prawa się pomylić, a broń Cię Boże żebym śmiała odmawiać, bo to już w ogóle zakrawa na pomstę do Nieba i powinnam się za to w piekle smażyć. A jeżeli już się zbieram faktycznie na tę odwagę i mówię wyraźnie - NIE, bo nie mam czasu, to zaraz jest obraza majestatu i ja jestem tą 'be' bo śmiałam odmówić i śmiałam w ogóle powiedzieć, że czegoś NIE zrobię.

Zdaję sobie sprawę z tego, że problem zrodził się tylko i wyłącznie z mojego zachowania. Jednak nie wiem, chciałabym żeby ktokolwiek z was poradził mi cokolwiek, co mogłabym zrobić, żeby nie czuć się aż tak winną kiedy wszyscy po tym, jak im odmawiam, z wyrzutem w moją stronę ciskają słowami na poziomie piaskownicy w stylu 'a to nie'...
A po drugie to musiałam się w końcu komuś z tego wygadać bo tak to w sobie duszę i duszę że nie wiem co by się stało, gdybym w końcu nie wytrzymała przy kimś...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 20:26, 08 Kwi 2009    Temat postu:

Asertywność. Modne słowo.

Nie daj się. Jak teraz się nie postawisz, to nie postawisz już do końca życia.

Ostatnio funkcjonuję według wymyślonego przez siebie motta: "Rób wszystko tak, żebyś TY była szczęśliwa".
I to się sprawdza. Po cholerę mam dbać o jakąś tam koleżankę, jeśli potem będę przygnębiona cały dzień?

Sprawianie przyjemności innym (jezyk) to nie jest obowiązek, tylko przysługa. Za niewykonanie obowiązku mówi się "nara", za niewykonanie przysługi "nie ma sprawy, dzięki".

Nikt nie jest jakiś super-asertywny-z-własnym-zdaniem. Każdego choć trochę obchodzi opinia innych, każdy choć trochę boi się odtrącenia.
I to nie jest złe, jeśli jest w normie Wink.
Powrót do góry
bethovenka
Muchomorek


Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z Deszczu
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Pią 18:49, 05 Cze 2009    Temat postu:

Ameretat, muszę powiedzieć, że mam dokładnie to samo. I także duszę to w sobie od dawien dawna. Nie potrafię odmawiać. A najgorsze jest to, że sama przyzwyczaiłam ludzi do tego, że zawsze rzucam wszystko i biegnę w pomoc innym. Jak odmówię, to jestem głupią egoistką.
Wychodzi na to, że jak koleżanka poprosi cię o załóżmy hm, właśnie jak pisałaś Ameretat wysłanie zdjęć, to jak to zrobisz, ona tego w pewnym sensie nie zauważa. Bierze to za zwykłą rzecz i czasem potrafi nawet nie podziękować. Ale jeśli tego nie zrobisz, to od razu to widzi i afera gotowa.
Ostatnio dostałam opieprz od faceta od matmy, bo daję ściągać na klasówkach. Niestety Szanowny Pan nie rozumie, że jeśli nie dam, to ktoś się do mnie odwróci plecami i uzna mnie za nie wiem kogo. Tak naprawdę facet ma rację, ale ja nie potrafię odmawiać .!!!
Asertywność ? Jak ktoś mnie tego nauczy, to będę się cieszyć jezyk.
A tak ogólnie, to już czuję, że ludzie zaczynają mi potocznie mówiąc włazić na głowę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wiater
Kurtyzana


Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z Bialegostoku
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Pią 20:06, 05 Cze 2009    Temat postu:

Podpisuje się do problemu. U mnie zawsze jest tak, że gdy odmówię głupiego pójścia do sklepiku, albo zrobienia kolejnego zadania na klasówce dla koleżanki jest WIELKI i OGROMNY foch. Trochę to dziwne, bo w sumie nie powinnam miec wyrzutów sumienia, nie chce mi sie isc do sklepiku nie idę, ale wychodzi na to, że to ja chodzę za tą osobą i wręcz błagam o przebaczenie. Żałosne.

Wkurza mnie to niezmiernie, ale nie wiem jak się tego pozbyc. Nie zrobię, czegoś, nie dam, zapomnę jest FOCH, a ja nie daję rady powiedziec 'dobra', tylko zaczynam przepraszac.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jullaby
Dziub Dziub


Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Wrocław
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Pią 20:51, 05 Cze 2009    Temat postu:

Wiecie grunt to znaleźć "złoty środek". Ja przykładowo jestem, można by rzec, asertywna. Wynika to głównie z mojego lenistwa i usposobienia. Jestem czasem tak wredna, że krew się w żyłach ludziom gotuje.
Choć nie ukrywam- kiedyś byłam inna. Latałam za koleżankami by zwrócić ich uwagę i sprawić by odnosiły się do mnie z sympatią- dawałam przepisać zadanie, kserowałam notatki, przerabiałam zdjęcia... Wyniki były marne bo takim sposobem zyskałam miano "dziewczynki na posyłki".
Ale w końcu powiedziałam głośno "dosyć"! Jak ktoś prosi mnie o pomoc w błahej sprawie, a mi nie chce się tego zrobić to po prostu odmawiam. Mówię że mi się nie chce i mnie nie zmusi. Spisywanie na sprawdzianach? Tylko dla nielicznych jestem tak hojna. Chce mieć dobrą ocenę? Niech się zacznie uczyć!

Wyrzuty sumienia? Żadnych. Bo nie jestem jakimś robotem, co ma za zadanie umilić wszystkim życie.
Pamiętaj Ameretat- nie musisz robić wszystkiego o co Cię proszą, bo niby jakim prawem?
Przykładowo... Nie przynieśli pendrive'ów? Nie będzie zdjęć. Coś za coś. Chcą te durne fotki to niech sami o to zadbają, to im na nich zależy, Tobie niekoniecznie musi... Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady Romeo
Zaklinaczka mrówek


Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: ze Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Sob 10:38, 06 Cze 2009    Temat postu:

Jullaby, miałam identyczną sytuację ;]. W SP w klasie miałam 7 dziewczyn. Chciałam, żeby lubiły mnie "te fajne". Więc byłam taką, jak Ty to mówisz, dziewczynką na posyłki. Na koniec 6 klasy obiecałam sobie, że to się zmieni. I od tego roku, to inni spełniają moje prośby (ja ich prośby również of kors Wink. I gdy ktoś chce ode mnie czegoś niefajnego, odrazu z uśmiechem mówię, że sorry, ale nie dam rady/ nie mogę/ nie mam ochoty. I nikogo to nie razi. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Veshua
Muchomorek


Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Sob 15:47, 27 Cze 2009    Temat postu:

Właśnie, co to znaczy "asertywność"? Mam 18 lat i nadal nie wiem. Wytłumaczcie mi to.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Sob 15:49, 27 Cze 2009    Temat postu:

Veshua napisał:
Właśnie, co to znaczy "asertywność"? Mam 18 lat i nadal nie wiem. Wytłumaczcie mi to.

Umiejętność powiedzenia komuś "nie".
Powrót do góry
Veshua
Muchomorek


Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Sob 16:04, 27 Cze 2009    Temat postu:

Aha, dzięki za wytłumaczenie; )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dziewczyński świat! Strona Główna -> Przyjaciele
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin