Dziewczyński świat!

loose

Pedantką siebie nie mogę nazwać... w pokoju zawsze u mnie jakiś bałagan jest, a ja jestem zbyt leniwa żeby go posprzątać

Heavenly

ja tak samo. Cięzko mnie namówic do posprzatania w pokoju.

naive

ja raczej mam bałagan jezyk

ale czasem denerwuje mnie np. niezgaszone światło ;|

Amy

Więc bliżej mi do pedanterii niż do kompletnego bałaganiarstwa. Nie cierpię kurzu!!! Nie mogę się skupić, kiedy mam porozwalane rzeczy. Nawet w plecaku mam najczęściej porządek. Jedyny wyjątek - szafa. Tam mi pomaga mama. Wink

Ja sobie nie daję rady z takim nawałem ubrań. Wink

Tzn. mogę raz na jakiś czas poukladać, ale nei cierpię tego. Wink

Adventure.

Bałaganiara ze mnie xD

DżuDi. · Gość

mam taki okropny bałagan w pokoju, że masakra!!

MenKa

Ja i pedantka ?? Chyba marzenia Very Happy

Leniuch ze mnie straszny Razz

Tuuli

Artystyczny nieład, bałagan w jakim inni się nie odnajdują - to ja Very Happy

Często słyszę, z powinnam posprzątać, ale w tedy niczego nie mogę znaleźć... czasami jak coś mnie napadnie, to poprawiam obrus, żeby był prosto i domykam drzwiczki w szafkach...

Szaronka

Lubię porządek co nie znaczy, że jestem lubię sprzątać i należę do pedantów. : P Raczej do bałaganiarzy, od czasu do czasu (najpewniej coś koło dwunastej w nocy) coś mnie najdzie na sprzątnięcie. ^^

Przesadny pedantyzm irytuje, unormowany jest w porządku, mogłabym mieć takiego męża. XD

kuku

A owszem, pedantka. Zawsze wszystko musi być jak w zegarku. Trzęsie mnie na widok brudu... .

sully seek

nie wiem czy jestem pedantką xD
lubię mieć porządek, ale nie do przesady..

Sensitive

Ta ja też się moge przyznać bez bicia że jestem straszną pedantką jak mam coś nierówno poukładne to po prostu coś mnie trafia Smile

Angel xD

Zależy. Z jednej strony totalna pedantka (nie wytrzymam, jak obrazek na ścianie krzywo wisi, albo jak mam nieposkładane spodnie w szafie). Chociaż na biurku to różnie bywa, bo czasem naprawdę ciężko mi na nim cokolwiek znaleźć. U mnie każda rzecz ma swoje miejsce, więc raczej jestem pedantką.

asminka

billiejean

Czasem potrafię nabałganić, jak każda dziewczyna ; )
Ale pedantyzm często się u mnie objawia:
uwielbiam mieć porządek na tych półkach, które są widoczne hahah
w szufladach mam równiuteńko poukładane drobiazgi, każdą fałdkę na kanapie od razu wygładzam. Gdy odsłaniam rolety każda musi byc na tej samej wysokości, co do milimetra ; )
Noi moje codzienne rytuały: najpierw zakładam zawsze prawy but, prawą nogą kopię piłkę, słuchawkę przykładam zawsze do prawego ucha.

Hahah ; ) nie umiem inaczej w tych przypadkach ; )

Chika

Nienawidzę sprzątać, a na samą myśl o sprzątaniu nie dobrze mi się robi. Czasem jak mama mnie do tego zmusza, to niestety, ale muszę to zrobić - moja mama jest nieubłagalna. Jeśli już mnie do tego zmusi robię to byle jak żeby to tylko zrobić. Właściwie, gdybym mieszkała sama to zarosłabym kurzem i brudem. Mimo iż nie lubię sprzątać, uważam że moja mam robi słusznie, bo w przyszłości nie sprztałabym nigdy, nawet gdybym wiedziała, że to mój obowiązek.
U siebie w pokoju mogę mieć bałagan, obojęte mi to jest, ale gdy jestem u kogoś nienawidzę bałaganu i odstrasza mnie od tego kogoś. Dlatego też czasem to mnie mobilzuje do sprzątania, bo wyobrażam sobie co ktoś może o mnie pomyśleć.

Delicious

Ja lubie mieć porządek ale sprzątać m sie zwykle nie chce. Wkurza mnie jak mam ładnie wysprzątane i ktoś mi rozwala ;[

Shellan

Pedantką to mnie chyba nie można nazwać Smile

Jednak nie lubię gdy mi ktoś rozwala to co uporządkowałam xD

Loopain

Artystyczny nieład to moje drugie imię XD Ale czasami coś mnie weźmie i sama z siebie zaczynam sprzątać ^^

Gwiazda_Polarna

W średniowieczu pewnie bym była spalona na stosie za bałaganiarstwo. Rodzice za każdym razem, gdy wejdą do mej twierdzy, robią uwagi na temat 'porządku', który w niej panuje. A mi tak dobrze z tym, nie potrafię utrzymać porządku dłużej niż 10 minut. Bo nic nie mogę w nim znaleźć ;X.
Ostatnio jak posprzątałam pokój i zaprosiłam koleżanki na urodziny, to jedna mnie 'pochwaliła': "Olka, ale Ty masz bałagan w pokoju!". Poczułam się urażona, cały dzień sprzątania ;_;.
A sprzątać, to ja w szufladzie lubię, albo na półkach. Zawsze znajdę jakiś pamiętnik sprzed 2 lat, czy notatnik i zapoznaję się z jego treścią ^^.

Mischievous

Amy

Mam tak jak Gwiazda i Misch, jeżeli chodzi o zapomniane książki i notatniki Wink

Ale wracając do tematu, zdecydowanie bliżej mi do pedanta, niż do bałaganiarza. Ostatnio mam kuku na punkcie czystej wykładziny i potrafię nawet dwa razy dziennie odkurzać. Półki odkurzam co 3 dni (choć kiedyś robiłam to co tydzień). Po prostu nie potrafię ani pracować, ani wypoczywać w bałaganie.

Naina

Ja tylko w bałaganie sie odnajde.. lubie moj artystyczny nielad Wink

Insolent

Tinky

wkurza i to strasznie . rozumiem , ze ktos moze dbac o porządek . ale nie do przesady ; /
znam osobe ktora jest wlasnie takim pedantem . strach do jego pokoju wejsc , o bedzie ze pobrudzisz .

pancza

Patrycjap11 · Wysłany: Wto 11:32, 03 Mar 2009 Temat postu:

Nie jestem pedantką. =]

Lady Romeo

Ja też nie jestem. Może nie mam w pokoju dzikich plemion jaskiniowców, których nauka nie zna, ale wszystko jest jakby na nie swoim miejscu. Choć właściwie, to wszystko zależy od nastroju. Czasem, jak się naoglądam filmów, sprzątam, aż się podłoga trzęsie. Ale generalnie jam być dusza artystyczna, więc mam w pokoju artystyczny nieład ;D.

Danseuse

Z pewnością nie jestem pedantką. (;
Nienawidzę sprzątania, więc w moim pokoju zawsze panuje mały bałagan.