Dziewczyński świat!

Ameretat

Haj.
Blair ma pytanie. Ktoś tu jeszcze oprócz mnie nałogowo gra w tenisa? Bo ja jak nie gram cały tydzień to potem nie mogę backhanda opanować Laughing

. Są tu jakieś maniaczki tego sportu?

Tanti

Ja nie gram. Ja to w ogole sport lubie, ale w telewizji i w wykonaniu moich chlopakow z klasy Very Happy

Ameretat · Wysłany: Sob 22:49, 17 Mar 2007 Temat postu:

U mnie w klasie nie gra nikt. Dlatego muszę szukać osób z całej szkoły,żeby mieć z kim pójśc zagrać.

Chika

Nie gram, ale koffam to ogladać.

Runnel

Nigdy nie grałam.
Chce spróbować.

rabbit · Gość

ojjjj pograłabym sobie... <marzyciel>

MalaMey

tez za sportem nie przepadam, ale muszę powiedzieć że ostatnio mam ochotke sie wybrac na tenisa ziemnego i bardzo możliwe że się w końcu wybiorę Very Happy

Ameretat

Zakupiłam nową rakietę *,*

Wilson ncode NRage.

Mrrrrr.

Trufla

Plina!

Pewnie caly czerwiec spędziła na korcie tenisowym Smile

z reszta sie nie dziwię, tenis jest bardzo ciekawym sportem, ale niestety nie gram Wink

Beverly

Kocham tenisa. Zawsze w wakacje ze znajomymi gramy nałogowo po 3 razy w tygodniu.
Chociaż gram dopiero od 2 lat ^^’ no ale zawsze coś.

wiater

Kiedys gralam.Kort tenisowy byl 100 metrow od mojego domu.Mam nawet rakiete.Ale niestety przeprowadzialam ie i teraz do kortu mam spor kawalek...

Ameretat

Ja mam stosunkowo niedaleko. Jakieś piętnaście minut wolno na nogach. A rowerem to migiem, bo z górki, gorzej do domu, często nie daję rady na rowerze Laughing

A mi miło, że ktoś tu tęsknił za mną o_o.

Chika

Ja w tenisa grałam i musze powiedzieć, ze to jest spoko gierka.
Męcząca^^.
Ja tenisa tam gdze mieszkam to nie mam, a szkoda ;[
Ale jakoś nie bardzo idzie mi granie w to. Serwować jeszcze, ale odbić to tragedia jezyk

Przynajmniej moim zdaniem.

Foszek

Nałogowo nie gram.
Raz na ruski rok dla jaj z koleżanka gramy.
Ale nie wychodzi nam za bardzo =d

liksunia

W szkole czasem.

Ameretat

W szkole? Omg. My mamy w szkole tak makabryczne rakiety, ze chyba trzy razy udalo mi się pozrywać naciągi Laughing

Trufla

To teraz proszę kogoś o wytłumaczenie mi co muszę zabrać na kort, z racji tego, że mój chłopak chce mnie nauczyć grać.

Tyle, że ja nigdy w życiu nie grałam. Aż wstyd o tym mówić. Bo w dzieciństwie dali mi taką ciężką rakietę i nie mogłam jej udźwignąć, wszyscy się z tego śmiali i w taki sposób zrazili mnie na lata sie do tenisa... Miałam jakieś 4 latka wtedy, ale cóż, wspomnienia pozostały.

Powiedziałby mi ktoś co muszę zabrać na kort? ^^ (Blair? Wink

)

Ameretat

Adidasy na gladkiej podeszwie (taka z korkami niszczy kort)
Spodenki, koszulkę luźna
Rakietę ^^
Piłeczki
Wodę mineralną, frotki i mały ręczniczek do ocierania twarzy.
Jeżeli masz prysznice to jeszcze możesz zabrać ręcznik, żel, szampon i się wykąpać.

blablabla

gram nadal w tenisa, ale od czasu jak zmienił mi się trener to coraz mniej mi się to podoba, chyba wszytsko zależało od atmosfery na treningu

Holy

Pare lat temu były wakacje, podczas których nigdzie nie wyjeżdżałam. Zapisałam się więc na naukę gry w tenisa. Fajna, fajna gra, tylko szkoda, że nie mogłam w nią tak długo grać, bo zwichnęłam sobie nadgarstek i nie byłam w stanie utrzymać rakiety.

Angel xD

Nigdy nie grałam i jakoś mnie to nie pociąga.
Oglądać też zbytnio nie lubię, bo się na tym nie znam Laughing

Kejt

omg jak ja bym chciala zagrac kiedys w tenisa. wogole moim marzeniem, oprucz bycia siatkarka, jest bycie tenisistka xdd ale juz za pozno na to i nie mam wogole w poblizu zadnych kortow i nie mam z kim grac i taki sport sporo kosztuje.

Angel xD

Heh, mnie matka chce zapisać na tenisa, żebym znalazła sobie tam jakiegoś wysportowanego przystojniaka Laughing

Znając moje szczęście to prędzej nauczę się w to grać niż kogoś tam poderwę Cool

Amy

Trochę gram ^^ Kort mam 10 km od domu, więc daleko, ale w wakacje będziemy z koleżanką chodziły (tzn. ona będzie chodzić, a ja będę pomykać na rowerze). W ogóle żałuję, że nie mam u siebie, wielka szkoda, często bym sobie grała, a tak to niestety rzadko. Cry

Ale za to oglądam, i to baardzo, bardzo chętnie Very Happy

Zwłaszcza w wykonaniu mężczyzn (ale nie tylko ze względu na ich urodę czy coś, po prostu wolę oglądać facetów w grze Wink

)

potosia

Kiedyś grałam, znaczy uczyłam się grac. W sumie nie wiem czy jakbym wyszła na kort zagrałabym trochę czy kompletnie nic nie umiem, bo wtedy cwiczyłam z dziewczynami, które też nic nie umiały i jak chciałyśmy zagrac to co chwilę nie wychodziło co??

. Muszę kiedyś się z chłopakiem wybrac Cool

Amy

Nie ma sensu grać z kimś, kto grać nie umie, bo nabiera się złych nawyków, które potem przeszkadzają i trudno się jest ich pozbyć. Najlepiej uczyć się od profesjonalisty, albo chociaż dobrego amatora.

Ameretat

Ale jak można nabrać złych nawyków, nie rozumiem...grając z kimś, kto nie potrafi grać albo:
a)śmiertelnie się nudzisz, bo ta osoba nie potrafi przebić piłki nad siatką
b)masz trudniejsze piłki do odebrania.

Owszem, jest trudno, gdy ktoś cały czas gra wysoko nad kortem, wprawna osoba może wtedy odbijać wolejem, ew. smeczem ale to wyklucza wszelkiego rodzaju dalszą wymianę piłek Wink

Przecież jak ktoś, kto zupełnie nic nie umie przychodzi po raz pierwszy grać, to osoba ucząca go nie nabierze złych nawyków...

potosia

Amy

Tak, dokładnie, jak napisała potosia, chodziło mi o to, że jeżeli "grają" dwie zupełnie nowe w tym sporcie osoby, bez żadnego trenera czy choćby osoby która już co nieco się na tym zna, niczego się w sumie nie nauczą, a przynajmniej nie tak szybko jakby uczyli się grać od zaawansowanego gracza.

Ameretat

A no to jeżeli tak, to racja, nawet powiem więcej - takich rzeczy się nie robi. Sytuacja jest taka, że potem ma się wyrobione pewne odruchy, ja np. nie mogłam baardzo długo nauczyć się prosto prowadzić rakiety przy backhandzie. Dlatego jeżeli chce się zaczynać uczyć to najlepiej od razu od kogoś, kto się na tym zna.

Zresztą tak jest w przypadku każdego sportu.

Amy

Alive.

Grałam w tenisa, lecz na razie zrobiłam sobie przerwę, a sport bardzo fajny ale najbardziej to ja lubię go oglądać Smile

laponka

Ja też miałam przerwę, bo mnie tak starzy gonili na kursy językowe, że w końcu to zaniedbałam, mało czasu. Teraz chciałabym to nadrobić na obozie tenisowym. Myślę, że to może być nowy start. Ciekawa jestem, czy byłyście kiedyś na takim obozie? Mama proponuje mi obóz z Almaturu, mam sobie wybrać lokalizację. Pomóżcie, na stronce są ... [link widoczny dla zalogowanych]

Flicka

Trenowałam 1 rok.
Spoko, ale nie dla mnie

Amy

Tamte wakacje miałam pod znakiem tenisa. Już we wrześniu musiałam go rzucić, ze względu na kolano. Nie zanosi się na powrót, i bardzo cierpię z tego powodu.

Ramona86

Ja też przepadam za grą w tenisa. A czy zamawialiście już jakiś sprzęt w tym miejscu - [link widoczny dla zalogowanych]? jest w czym wybierać?