Dziewczyński świat!

nina50

Na lekcji w-f miałyśmy grać w hokeja a ja akurat miałam okres Sad

Nie było pełnej drużyny a ja dobrze się czułam ,więc
nauczyciel postawił mnie na bramce Rolling Eyes

Zawsze byłam obrońcą ale nie bramkarzem Confused

wygraliśmy 5:0 Razz

Nie wpuściłam ani jednej bramki Very Happy

Wtedy w-fista oznajmił mi,że zostanę szkolnym bramkarzem
a po 14 października wyjeżdżamy z drużyną na zawody

hellgard

to pomysl ze ja od 3klasy podstawowki (6lat juz) jestem bramkarzem na w-f a na polu zawsze lepiej mi idze grac jako obronca-skrzydlowy

evay

hmmm ja też zawsze gram na bramce ;p i też na wfie to się zaczęło. miałyśmy tą samą drużynę. Ala i Karciata na ataku, ja i Kasia na obronie - nigdy nie przepuściłyśmy żadnego gola Wink

ale zawsze jest czas na ten pierwszy raz :]

Jaskier

Ja zawsze leje z chlopakami ze smiechu jak dziewczyny graja na w-fie w noge albo hokeja. Mianowice z ich taktyki,wszystkie rzucaja sie jak dzikuski w strone pilki i kopia/uderzaja bez konkretnego celu. Mozna sie ubawic

Marcy

Tuśka

Ja uwielbiam stać na bramce. Dwa lata temu codziennie chodziłam do kolegi (który ma brameczkę na podwórku) i "graliśmy" (tudzież pykaliśmy).

Jaskier, masz rację. U nas też tak jest. Nie ma ustalonych pozycji, wszystkie się rzucają na piłkę. Niekiedy nawet bramka jest pusta - bo "bramkarz" za piłką poleciał.

hellgard

ale jaja,a widzieliscie kiedys gre dziewczyn w siatke.
umnie w klasie (3 klasistki a takie tempe)dziewczyny nawet sie nie ruszaja,poprostu stoja i sie smieja jak cos zle zrobia.

Marcy

Zdarzają się takie dziewczyny no cóż. Niektóre d... liżą i mają same piątki, a są głupie jak but. Nawet paluszka nie ruszą, żeby dotknąć piłki o_O

hellgard

nom tu masz racje.
Najlepsze jest to ze panie od w-f daja sie nabrac na "dzis mam okres","boli mnie brzuch".......itak dalej unasz 2-3 dziewczyny tylko cwicyly 2 razy Very Happy

,takto to najwyzej po razie i zadnego "np" nie mialy (informacje z 2klasy gim).moze teraz bardziej beda cwiczyc

tailyweily

Ta, ja kocham grać w noge xD, żadko trafiam do celu xD... Na bramce stałam ostatnio, chociaż nie lubie, ale to szczegół. Najlepiej gra mi się w rękę, czuje że umiem Wink

A siaty nienawidze bleeee, stoje i kopie piłke nogą zamiast dołem odbijać xD

greenfish

hellgard

@UP
chodzilo mi oto ze one maja okres-bol brzycha przez 365 dni w roku i to wszystkie.

Jaskier

Jak to ktos powiedzial-"ja nie ufam czemus co krwawi 5 dni w miesiącu i nie zdycha" Razz

Immoral

Holy

potosia

Ostatnio w hokeya grałam na początku gimnazjum o ile można nazwać to grą. Strach jak dziewczyny z klasy biegają z kijami w górze, kto wie czy w coś nie oberwiesz co??

. W liceum nawet nie dotknęłam kija od hokeya, bo w większości stawiają u nas na koszykówkę. Bramkarzem byłam tylko w podstawówce. Pamiętam do dzisiaj jak nauczyciel wrzeszczał "Ola wychodź z tej bramki" Laughing

zawsze wchodziłam w nią cała i dzięki temu wygrywałyśmy Wink

Plina!

Ale wy mówicie o takim na lodzie?
Bo taki szkolny to sie raczej unihokey nazywa jezyk

Chika

Unihokeja lubię. Chyba najlepiej mi wychodzi z wszystkich rzeczy granych na wf. xD
Na lodzie nie lubię. Co prawda oglądałam tylko raz i mogę powiedzieć, że nie interesuje mnie to.