Dziewczyński świat!

Immoral

ahahaha. Red Hot Chili Peppers w Polsce. To jakiś żart? No dobra.
Kto się wybiera?
Bo np ja bilety juz zarezerwowałam.
No i koncert 3 lipca w Chorzowie na Śląskim. W Chorzowie.. to przeznaczenie, bo Chorzów to jakieś 10 minut jazdy autobusem z centrum S-ca.

Genialni, niepowtarzalni i idealni.
No i Anthony.

A.

No to baw się dobrze Smile

Ja się nie wybieram, bo to raczej nie mój klimat, ale oczywiście nie neguję tej muzyki.

Tanti

Ja tez nie slucham Red Hot Chili Peppers, ale Ty baw sie dobrze.

greenfish

ile bilety?
gdzie Chorzów?
kto mnie podwiezie^^?

Immoral

Chorzów koło Sosnowca ;d
Koło Katowic.
Bilety po 170 - siedzące, 115 zł -płyta.
No chyba, że reflektujesz na vipa - 505 zł ^^

greenfish

Mischievous

Pare dni pozniej mam Korna i to w tym samym miejscu. Jak mi fundniesz bilet na redhotow i nocleg pomiedzy dwoma koncertami, to jade.

A tak na serio, to nie lubie ich na tyle, by wydawac ponad stowe na ich koncert.

Immoral

Mischievous

"Bo to dziwka z Nowodworskiej... " sialala^^

Jak dadza na support 30stm (co jest bardzo prawdopodobne), to moze pojade.
Co do slaskich koncertow, to czekam na wynik konfrontacji na pewnym koncercie. Starzy wyjadacze (Pearl jam) vs. gorace czynastky* (Linkin Park)

Na podstawie ich komentow z onetu i for.

greenfish

Mischievous

To znaczy z tego co slyszalam, to gwiazda wieczoru jest PJ, LP jako przydupasy, a na supporcie ma byc ktos jeszcze inny. Boje sie pomyslec...

"Jednego dnia na Stadionie w Chorzowie pojawią się 2 legendarne zespoły!"

Laughing

jetka

Też nie słucham Smile

nie lubie

hyh baw się dobrze Smile

każdy ma inny gust Smile

Immoral

greenfish

Gość

a ja nawet nigdy nie slyszalam o tym zespole ^^
milej zabawy zycze x)

Immoral

Gość

nie, naprawde, pierwszy raz widze x)

Dorianne · Wysłany: Śro 18:24, 28 Mar 2007 Temat postu:

Pojechałabym, gdyby nie to, że nie miałabym z kim, jak i za co. Poza tym nie jestem jakąś wielką fanką RHCP, zdecydowanie wolę LP albo 30stm.

delicious.

Claudette · Gość

Ja bym z chęcią pojechała, ale za daleko jak dla mnie i cena powalająca...

kalaphjór

kusząca propozycja, zważając na to, że niegdyś uwielbiałam red hotów, a Anthonego to już w ogóle. ^^;
pół Polski ode mnie, więc nie wybieram się.

evay

heh, przed Pearl Jam chyba bym nie wytrzymała, słuchając LP ;/
Ale Coma jako support, no, no, to by było niezłe.
Na Korna był poszła, ale mam stanowczo za dużo wydatków w te wakacje.
Okay, na RHCP będę na płycie Wink

Bilety w szufladzie ;D

Dangerous.

Nie znać red hot chili peppers??
Ja miałam chyba 8 lat jak uwielbiałam dani california
A mnie to tam rodzice by nawet nie puścili:P. Za młoda jestem. I jakoś mnie nie ciagnie choć RHCP lubię Razz

. Raz tylko miałam wielką potrzebę pojechania na koncert- aż do stolicy, i chyba nie będzie takiej minuty, kiedy tego pożałuję ;]

evay

eee, chyba mialas osiem lat, gdy uwielbialas CALIFORNICATION, bo Dani California z zeszlego roku jest --'

Dangerous.

Boże co ja pisze wogole XDD
Mysle o czym innym a pisze co innego
Mmmm nie umiem napisać nazwy (jestem beznadziejna wiem) xD ta z taksówka Very Happy

Immoral

Dangerous.

no własnie.
JA zawsze tak xD
A moj brat tam dzisiaj w nocy jedzie xP.
Nie chciał mnie wziaść co??

xD

Immoral

aaaaaaaaaa!
hahahaha! podniecona jestem jak nigdy. za jakieś 3 godziny jade na koncert. o kurde.

PAULA

ale fajnie Wink

jade z tobą.. ok?
u mnie Doda bedzie ^^

Immoral

Dangerous.

Kurdeeeeee!!
No weźcie. "Zapłaciłam ci już za Tokio Hotel"
No co ja poradze że nie mam.
Nooo ja chce tam być..
Immoral zdaj nam relację :*

Mischievous

Immoral bedzie tydzien regenerowac sily po gwalcie na biednym Antosiu.

Feby

Kurdeee za późno chciałam zarezerwowac bilety niestety w marcu juz było zapóżno kurde Sad

Plina!

no to miłej zabawy życzę Smile

pewnie juz szalejesz na tym koncercie Very Happy

Dangerous.

Ej nno jak ja wam zazdroszcze... co??

Immoral

O Boże, co to był za koncert!

Najpierw na scene wszedł Flea, John i Chad. Oczywiście już wtedy dostałam padaki i zaczęłam wrzeszczeć. Ale potem, oni zaczęli grać, a na scenie pojawił się Kiedis. Wbiegł w chustce i tutaj już miała orgazm. A potem zdjął chustkę, która przykrywała mu głowe i.. zobaczyłam jego krótkie włosy, chociaż spodziewałam się grzywki, ale nieważne.
Było zje.bi.ście. Innego słowa żeby to opisać nie znam.
Najpierw zagrali Can't Stop, potem Dani California.
Na bis zagrali By The Way i Soul To Squeeze.
Popuchły mi ręce od klaskania, tak, że ledwo piszę.
Mam zdarte gardło, tak, że dzisiaj nic nie jadłam, bo nie mogę przełknąc.
Leciała mi krew z nadgarstka, bo zdarłam sobie skórę ta pieprzoną smyczą od ery, którą miałam zawiązaną wokół nadgarstka i która wbiła mi się do ręki podczas klaskania.

Hm. Kocham ich wszystkich. Anthonego najbardziej, chociaż się nie pożegnał.
Jak sobie coś przypomnę, to dopiszę, oczywiście.

Ał. Szyja mnie boli. To od tego pogo na krzesełkach, dwa razy spadłam, ale co z tego.

evay

ja jestem ciekawa jak wygladal ten tlum na plycie?
ale nie mowie o tej strefie przy scenie tylko tam dalej, za kamerami?
(tam gdzie mnie, BTW, przyciskano do barierki ;pp)

***

acha, gdyby kogos setlista interesowala:

20:40

01 Intro
02 Can't Stop
03 Dani California *
04 Scar Tissue
05 Havana Affair
06 Readymade*
07 Throw Away Your Television
08 John: Songbird
09 Snow ((Hey Oh)) *
10 This Velvet Glove *
11 Emit Remmus *
12 So Much I *
13 She’s Only 18 *
14 Around The World bass intro
15 Dont Forget Me
16 Cali Intro *
17 Californication
18 By The Way
(22:05)

19 Chad+Josh Drum Solo
20 Flea's trumpet
21 Soul to Squeeze
22 Power Of Equality
23 Endjam 12 Minut
koniec: 22:34

* z Joshem

Don't forget me *_*
O mój Boze, marzylam o tym

Mischievous

Immoral, wrzucilas majtki na scene?

Laughing

Immoral

Własnie, było Don't forget me. Myślałam, że tam zejdę jak to zaczęli grać.

Evay, wyglądało pięknie! Ja byłam w sektorze 30, w sumie wszystko widzialam. Ale mówię ci, te ręce w górze i jakieś 30 tysiecy ludzi obok siebie. Genialnie.
Ej, na bis było By The Way przecież..!
A na Snow sie spóźniłam, czujesz to?!
Bo normalnie, musiałam do kibla wyskoczyc. No i poszłam, na solówce Johna. I teraz, uwaga, wizualizacja. Sikam, sikam, a tu co?! Słyszę Snow!
O Boże. Szybko wyleciałam, ale sama wiesz ile tam tych schodów było. Kurde. Przyleciałam i zemdlałam, ale spoko, ocknęłam się i po drugiej zwrotce Snow byłam już gotowa do śpiwania. Także opanowałam sytuacje.
Boże. A jak zaczęli grać Califorication? Jaki orgazm wszyscy mieli. Pamiętam, bo ja też miałam.
So Much I było jeszcze zajebi.ste mega.
Dobra.. a co tam nie było zajebi.ste.
Na Throw Away Your Television się posikałam i dlatego na tej solówce musiałam do Toi Toia lecieć Laughing

O kurde.
Ponoć ktoś się pluł, że niby słaby koncert..
ch.uj mu w dupĘ, no kurde!

Ej, Evay, a jak to u ciebie było z potrzebami fizjologicznymi? Bo mnie to owaznie zastanawia.

* Misch, nie dałam rady. Za daleko scena była. Ale koszulkę zdjęłam!

Mischievous

W teleexpresie dzisiaj mowili, ze wiekszosc fanow byla zawiedziona, bo tylko nowe kwalki grali.
Nie zabijac mnie, bo ja tu tylko przekazuje.
Immoral, Ty to bys sie cieszyla jakby nawet "Wlazl kotek na plotek" spiewali. Byle by to byl Antos ^^