Dziewczyński świat!

tailyweily

Zaczne od siebie:
-zakolanówek,
-spódniczki, ktora uwydatniałaby moje pośladni,
-spodni z wysokim stanem,
-wełnianego swetra na drutach,
-lateksowych ciuchów,
-glanów, branzolet tego typu,
-takich butów ala glany tylko zamszowe z futerkiem *nie wiem jak się nazywają xD*,
-bluzek z zdobieniami złoto, srebnymi ala wieś tańczy i śpiewa,
-plastikowych kolczyków jakie kiedyś były modne ;]
-dzwonów,
-spodni, które są chociaż troche za krótkie,

i jak sobie przypomne to dodam ^^

Alive.

Na pewno był nie założyła nigdy w życiu glanów i lateksowych ubrań.

wiater

Spodnie z wysokim stanem; mega krótkiej i obcisłej spódnicy; bluzek z szerokimi rękawami w ogóle takich bluzek z tyloma dodatkami, że nie wiadomo co to co??

; dzwonów(to się pewnie zmieni).

Będę dopisywac Wink

billiejean

- spodnie wyższe niż biodrówki co??

ohyyyda sięgająca do pępka
podwyższonemu stanowi mówię ABSOLUTNE NIE.
- szerokie, typowo 'niebieskie' jeansy blehh;]
- buty na koturnie, takie typowe "żelazka"
- glanów! co??

masakra -.-"
- skarpetek powyżej kostki... nie znoszę ich.
- beretu...
- jeansowej mini w zestawieniu z rajstopami. WIOCHA co??

- adidasów! haha jeszcze takich 'z siateczką'
- dresu, w miejscu innym niż do kopania w ogródku
c.d.n jak pomyślę dłużej ;]

Mischievous

Czegoś złotego.
Zwiewnych, hippisowskich bluzek/tunik/koszul/chujwieco
Crocksów (?)
Futerkowych butów.
Bluzki "nietoperza"
Czegoś skórzanego
Czegoś wełnianego
Czegoś z futra
Czegoś z cekinami

A1n2d3z4i5a6993

To tak:

Panterki
Czego kol wiek co jest RÓŻOWE !!
Futra ^^
Spodni z wysoki stanem
Długiej sukienki po kostki ^^
Czegoś świecącego Neutral

Dzwonów
Plastikowej biżuterii

I to chyba na tyle .. PRZYNAJMNIEJ teraz mi sie tak wydaje xDD

// Rolling Eyes

Chika

- Spodni z wysokim stanem. Są cholernie niewygodne.
- Butów, pasków, spodni z czachami.
- Żadnych kolorowych rajstop, fuuuj.
- Świecącej bluzki. Coś innego jeszcze mogłabym znieść.
- Wszystkiego co jest futrzane oraz skórzane.
- Spodni i bluzek moro.

I to chyba na tyle.

Amy

Nie założyłabym:
- futra!
- bluzki upstrzonej cekinami/złotem/srebrem/brokatem,
- spodni z wysokim stanem,
- lateksu,
- zestawu ubrań w kolorze różowym ("największy" element garderoby który może być różowy, ale nie w odcieniu barbie róż to bluzka raz na ruski miesiąc),
- dżinsowej spódniczki (co gorsza jaskrawoniebieskiej) i legginsów,
- kolorowych rajstop,
- lakierowanych kolorowych/złotych/srebrnych pasków,
- ubrania na którym połowę powierzchni zajmowałaby nazwa firmy,
- brzydkiej kiecki ale za to od znanego projektanta dla lansu,
- białych "kozaczkufff"
-[link widoczny dla zalogowanych].
- "opalizującej" na różne kolory kurtki,
- skarpet do balerinek! pfuj!!!
- skarpet do sandałów, to chyba każdy wie ;]
- dresu gdzie indziej niż na zawody/wf,
- bluzki z dekoltem do pępka,
- czegoś z czachami,
- kamizelki dżinsowej, zresztą kamizelek nie noszę w ogóle.
Pewnie coś jeszcze mi się przypomni ;]

Tuuli

-futra,
-okropnych białych adidasów,
-złotych dupereli,
-białych kozaków i im pokrewnych,
-pierdół z cekinami, okropnymi koralikami,
i coś się jeszcze pewnie znajdzie...

Angel xD

Wyznaję teorię, że wszystko można jakoś przyzwoicie wkomponować w resztę stroju, ale mimo wszystko nie odważyłabym się na glany i crocsy.
Większy sens ma dla mnie rozmowa 'czego do czego nigdy byś nie założyła. Nie założyłabym do sandałów skarpet - dla mnie to szczyt obciachu. Nie założyłabym mini spódniczki z wydekoltowaną bluzką - nieudany efekt dziwki. Nie założyłabym do białych adidasów innych skarpetek niż białe. W życiu nie połączyłabym granatu z brązem, granatu z czernią i czerni z brązem.
Dla mnie gadanie, że panterkowe rzeczy są ohydne jest śmieszne. Może panterkowej bluzki bym nie ubrała, ale fajnie wyglądają dodatki (np. cienki pasek do spodni) z takowym motywem.
Heh, ostatnio nie mogę przeżyć bez moich luźnych spodni dresowych z wiskozy z obniżonym krokiem Wink

Pasują praktycznie do wszystkiego i są nieziemsko wygodne.

Ar2R · Wysłany: Nie 19:14, 22 Mar 2009 Temat postu:

-Glanow
-polcentymetrowej miniowy
-"futerkowych" butow ( Shocked

)
-futra
-hipisowskich ubran (tuniki w kwiaty, bufiastych sukienek itd)
-czegos w calosci obszytego cekinami (wiocha!!!)
-beretu
-dzwonow ( Shocked

)

pi

Takich spodni co maja krok w kolanach i wygladaja jak pizama. Okropne sa i w ogole nie rozumiem jak moga byc modne.

samara

Kolorowe rajstopy (wyrosłam z tego)
beret (wieś)
futro (już wolę chodzić goła niż mieć na sobie sierść niewinnych stworzonek zabitych przed jakichś idiotów)

SłodkiKotek

rybaczek i i spodni z wysokim stanem . i sodnicy lub sukienki babki -wygladam w tym jak w worku jestem zachuda

czekoladaaa

*ubran z cekinami
*dzwonow
*glanow
*swetrow na drutach
*lateksowych ubran

Jak sobie cos przypomnie to napisze;p;p

Arw

Leginsów z samą tuniką (tj. bez żadnych spodenek ani spódniczki). Brrr

Cookie

Lothellie

80% rzeczy, które są obecnie modne. Typu legginsy, okropne adidasy z wielkim językiem, oczowalące kolory ubrań. No i przede wszystkim ciuchów sportowych. Noszę jedynie spodnie dresowe po domu, ale nie wyobrażam sobie wyjść w nich na ulicę. Trzęsie mnie na widok wielkich, dresowych bluz z kapturami...

Missouri

Nie noszę się na sportowo, więc pewnie 3/4 sportowych ciuchów, po prostu nie mój styl.
Kiedyś pisałam o wielu rzeczach, których bym nie założyła a teraz noszę i zwierzęce desenie, mam glany, spodnie z wysokim stanem, ogólne dużo, dużo rzeczy o których bym kiedyś nie pomyślała, że będę nosić. Jeśli coś mi się samo w sobie nie podoba, to po prostu nie zakładam i koniec.

Herbaciana

Dużo tego jest, ale ciężko tak wymienić.
Zresztą gusta się zmieniają, kiedyś nie wyobrażałam sobie, żeby nosić rurki (gdy dzwony były modne, a o rurkach słyszałam z opowieści rodziców, dziadków jedynie).
Albo teraz nie założyłabym rzeczy, które kiedyś namiętnie nosiłam, jak np. bojówki moro, na które kiedyś był wielki szał.

Teraz na pewno nie ubrałabym glanów, długiej spódniczki (nie chodzi mi o odsłonięte pośladki, ale nie ubrałabym spódniczki, która kończy się dużo poniżej ud), różowych ciuchów, trampek na obcasie (o zgrozo!), tandetnych podróbek (chodzi mi np. o koszulki z wielkim logiem 'dior' i chińskimi cekinami wkoło, wygląda to strasznie), dzwonów, beretu i ogólnie nakryć głowy, bo wyglądam w nich śmiesznie, futra (nie podobają mi się, poza tym w naturalnym czułabym się okropnie!),

Missouri

Właaaśnie, zapomniałam wspomnieć o trampkach na obcasie i o podróbkach Diora itp. z marketów chińskich Wink

.

Za to berety kocham.

fittneska

- kaloszy
- glanów
- skarpetek do japonek i sandałów

filamonowa

Leginsów bez czegoś co by zakrywało mi pupę, skórzanych spodni i spódnicy, butów na wielkiej koturnie albo olbrzymiej szpilce, białego futerka i białych kozaczków, bluzki, która odkrywała by mi brzuch i pewnie jeszcze miliard innych rzeczy:)

aniaz · Wysłany: Wto 14:19, 12 Mar 2013 Temat postu:

zgadzam się z koleżanką wyżej Razz

leginsy bez bluzki która zakrywa mi biodra to grzech Razz

PinkyPie · Wysłany: Wto 11:53, 26 Mar 2013 Temat postu:

Dziewczyny, ja mam tak samo xD

fufu · Wysłany: Sob 22:50, 30 Mar 2013 Temat postu:

wyzywających ciuchów na pewno.