Forum Dziewczyński świat! Strona Główna Dziewczyński świat!
Forum dla dziewczyn :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sprzedawcy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dziewczyński świat! Strona Główna -> Wygląd / Moda
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tailyweily
Najbardziej krejzi użytkowniczka.


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4080
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6

PostWysłany: Pon 19:31, 24 Mar 2008    Temat postu: Sprzedawcy

Żeby nie robić off w dziale Dojrzewanie. Nienawidze ich, denerwują mnie. Np. wchodze do sklepu i oryginalnymi perfumami, ubrana normalnie na sportowo, krok w krok za mną suki chodzą ;/ przeciez nie wynioslabym niczego, dopiero jak cos kupuje to wielkie zdziwienie ze sie na cos decyduje a nie psikam sie testerem -.-" kolejna sprawa nienawidze obslugi w TS, wkurza mnie to, że oglądam ciuchy i co sekunda POMOC? A MOZE JEDNAK? kurde jestem młodą osobą, więc sama wiem czego szukam a jak bd coś chciała to poprosze ;/.
Jeszcze inna sytuacja, mam stos ubrań oddaje do odwieszenia a one Sama niech pani odwiesi a ja zonk ;/ a jak juz dowieszam to poprawiaja po mnie ;/
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ameretat
Tancerka Snu


Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z trzeciego pudła od lewej.
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Pon 19:46, 24 Mar 2008    Temat postu:

Również niespecjalnie przepadam za obsługą w rozmaitych sklepach. Pod tym względem najlepszy jest chyba h&m bo nigdy nie zdarzyła mi się tam żadna nieprzyjemna sytuacja związana z obsługą, robią to, co do nich należy i nie podbiegają co chwila ze sztucznym bananem na ustach i 'Mogę w czymś pomóc? Ojej? A może jednak?'.
Nie znoszę obsługi w New Yorkerze, tam to już wybitnie się na mnie gapią. Zawsze zawsze zawsze, czegokolwiek bym nie dotknęła Rolling Eyes A jeszcze gorsze są komentarze w stylu ' Ojej, ale ten rozmiar będzie za mały!' po czym wyciąganie jakiegoś wielkiego namiotu w który zmieszczę się trzy razy o_O.

A perfumerie to już zupełnie inna sytuacja. Jak tam wchodzę sama, to ignorują totalnie albo biegają i patrzą na ręce. Ostatnio chciałam zakupić w Douglasie chyba zaledwie drobne mydełko i żel, stojąc w kolejce pani ekspedientka mnie omiotła wzrokiem i zaczęła obsługiwać osobę za mną Rolling Eyes Bez przesady...zostawiłam kosmetyki i sobie poszłam Laughing Jak za to jestem z kimś dorosłym/eleganckim to już podbiegają i czym mogą pomóc, i do tyłka by wlazły byle sprzedać...a jak się już o coś poprosi to jak nakręcone biegają po sklepie i prezentują sto rzeczy naraz, chyba tylko po to aby w końcu coś wziąć, coby przestały ględzić...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sensitive
Kochanka Misia Uszatka


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Pon 20:40, 24 Mar 2008    Temat postu:

Też nie lubie niektórych sprzedawców, bo zawsze jak przychodze to od razu patrzą jakbym chciała coś ukraść co?? (czasami mi się zdarza, że nawet mi przymierzyć nie chcą dać tylko mówią, że będzie dobre Rolling Eyes ). Normalnie na dorosłych tak nie patrzą. Albo co chwila pytanie: "czy w czymś pomóc" i jakieś durne komenatrze co??. Zauważyłam, że jak chodze z mamą to już są miłe i w ogóle Laughing. Choć oczywiście są wyjątki niektóre są miłe doradzają ale się nie narzucają Wink. Moje dwie najzabawniejsze sytuacje z tym związane:
1. Kiedyś w sklepie oglądałam sobie kurtke i rurki co mama mi miała kupić więc czekałam tam na nią. Gdzieś po około 20 minutach, babka podeszła do mnie i powiedziała, że jak nic nie kupuje to mam wyjść. Wyszłam. Przyszła mama i razem z nią tam weszłam, jaka się nagle pani stała miła ^^. Miałam już coś kupować ale się popatrzyłam na tą babkę i powiedziałam mamie, że tu jest niemiła obsługa i żebyśmy poszły gdzie indziej. Trzeba było widzieć mine babki Laughing.
2. Drugi raz jak byłam na zakupach jak zwykle oglądałam kupe rzeczy i cały czas widziałam jak babka sie na mnie krzywo patrzy i cały czas podchodziła do mnie i się pytała czy w czymś pomóc i czy ja w ogóle chce coś kupić . Niezbyt miła była co??. A ja sobie w pewnym momencie wyciągnełam kase (a miałam nawet dość dużo ^^), bo chciałam sobie policzyć czy mi starczy. Kurde babce prawie szczęka opadła i od razu milusia Rolling Eyes.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tailyweily
Najbardziej krejzi użytkowniczka.


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4080
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6

PostWysłany: Pon 21:29, 24 Mar 2008    Temat postu:

Jak latają ze mną i pytają się co chwila, czy pomóc zawsze im odpowiadam z pogardą xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pon 21:54, 24 Mar 2008    Temat postu:

zawsze wkurzaja mnie jak sie dowalaja z tym "w czym pomoc", no ale to jest ich praca i musza sie starac, co nie? Cool
a z kolei jak ich potrzebuje to zawsze musze po sklepie latac bo ich nie ma ^^'.
Powrót do góry
Ameretat
Tancerka Snu


Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z trzeciego pudła od lewej.
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Pon 22:06, 24 Mar 2008    Temat postu:

Haha, właśnie, jedna sytuacja mi się przypomniała...Znalazłam sobie genialną kurtkę, ale za nic nie mogłam znaleźć ceny. Metka była, nawet dwie, a ceny jak nie było tak nie ma. Podeszłam więc bardzo miła do pani ekspedientki, która miała minę w stylu 'spierdalajbojestemzajęta' i spytałam o cenę. Obrzuciła mnie takim spojrzeniem od góry do dołu, że się wszystkiego odechciało. Po czym stwierdziła filozoficznie, że i tak mnie nie stać. co??

Nigdy więcej nie zajrzę do sklepu w stylu solar etc, bo tam takie kwiatki się trafiają najczęściej. Nigdy za to z takim traktowaniem nie spotkałam się Big Starze/Levi's/Lee a również mają drogie rzeczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blablabla
Tancerka Snu


Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 1665
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: sz-n
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Pon 22:29, 24 Mar 2008    Temat postu:

J.w. Nie znoszę jak ekspedientki latają za mną i coś pierdzą pod nosem, czy może przynieść inny rozmiar czy coś. W ogóle nie lubie robić zakupów z kimś. Lubię sama pochodzić, popatrzeć, przymierzyć. A jak taki natręt się do mnie dowali, to kurde mam ochotę pójść do szatni i sie powiesić. I najczęściej w takich sytuacjach, humor momentalnie mi się psuje. Ale tak to już jest, nic nie poradzimy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Insolent
Kochanka Laptopa


Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 978
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Gorlice :)
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Wto 10:46, 25 Mar 2008    Temat postu:

J/w wszystko, wszystko! Brrr... nie cierpie takich! Dlatego nie lubie sama chodzić na zakupy, bo jak je widze to mam ochote wziąść te ich wieszaki i udusić Very Happy A tak to jak jestem z kimś to panuje jakoś nad sobą Very Happy
Naprawde! Wchodze do sklepu, oglądam rzeczy i jak czuje na sobie wzrok tych bab to masakra! Miałam też tak jak Amertat! To się wkurzyłam i pytam "Nie pytam się pani czy mnie będzie stać ale ile kosztuje" Psi!
Ale nie powiem -bywają też miłe Smile Jedna mi pomagała wybrać bluzke i byłam b. zadowolona Smile. Zależy od człowieka Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel xD
Tancerka Snu


Dołączył: 03 Sie 2007
Posty: 1647
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6

PostWysłany: Wto 11:07, 25 Mar 2008    Temat postu:

To ja opowiem zupełnie odmienna sytuację Wink
Byłam w Orsay'u. Oczywiście na wejściu rzuciła się na mnie nadgorliwa ekspedientka z tym swoim 'mogęęę w czymś pomóóóc?', podziękowałam mówiąc, że na razie oglądam. Łaziła za mną po całym sklepie wciskając mi różna rzeczy. Jednak mimo tego udało mi się wybrać parę rzeczy. Pani wyciągnęła mnie z przymierzalni, wyrwała mi te rzeczy i zaczęła ciągnąć w stronę kasy. Zauważyłam fajne spodnie na manekinie, pokazałam je owej pani i zapytałam gdzie są wywieszone. Pani poleciała ich poszukać. Przyszła po chwili i powiedziała z pogardą, że to ostatnia para. Zaczęłam się dopytywać jaki to rozmiar, po dłuższych męczarniach pani sprawdziła i oznajmiła mi, że to 38. Gdy poprosiłam ją o zdjęcie spodni z manekina w celu ich przymierzania. Pani poinformowała mnie, że to wystawa i, że nie może ich zdjąć, ale mogę przyjść w poniedziałek jak będą zmieniali ekspozycję. Podziękowałam jej za informację i złożyłam na jej ręce wszystkie rzeczy, które serio zamierzałam kupić i wyszłam Wink
Całkiem niedawno jak byłam w Danij wypatrzyłam sobie fajne buty z zimowej kolekcji. W sumie za pół darmo bo stara kolekcja i ostatnia para. Mój rozmiar. Mierzę, wszystko ok. Podeszłam do ekspedientki, która odkąd weszłam do sklepu patrzyła na mnie jak na kryminalistkę i poprosiłam ją o lewego. Kobieta popatrzyła na mnie, powiedziała, że nie wie gdzie jest drugi but i olewająco zaczęła coś tam ustawiać. Jednak nalegałam by go poszukała. Poszła na magazyn, wróciła po jakiś 10 minutach, oznajmiła, że buta nie ma, a jeśli nie zamierzam nic kupić to mam wyjść. Zdjęłam buta, zostawiłam go na środku sklepu i fuknęłam 'dziękuję za pomoc' i pożegnałam panią ironicznym uśmiechem Cool


Ostatnio zmieniony przez Angel xD dnia Wto 11:12, 25 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ameretat
Tancerka Snu


Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z trzeciego pudła od lewej.
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Wto 11:21, 25 Mar 2008    Temat postu:

Tylko chciałam zauważyć, że wyłącznie w sklepach odzieżowych/obuwniczych takie sytuacje mają miejsce. Ponieważ mam niezmiennie bzika na punkcie lustrzanek i chcę się w takową latem zaopatrzyć, staram się przy każdej okazji porównywać dane modele, obiektywy, ceny. I muszę przyznać, że w sklepach typowo specjalistycznych (nie typu MediaMarkt, gdzie pani zapytana o pewien obiektyw który nie został dopisany do ceny odpowiedziała mi, że to ja powinnam wiedzieć jaki to po samym wyglądzie co??) ekspedienci bardzo chętnie pomagają, pokazują wady i zalety, doradzają i to niekoniecznie tak, 'bylebytylkokupiłanajdroższe'.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
billiejean
Użytkowniczka Czerwca.


Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/6

Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Wto 12:06, 25 Mar 2008    Temat postu:

Dobrze, że założyłaś ten temat tajka.

Ja lubię samodzielnie dokonywać zakupów. Nie lubię porad, wyszukiwania dla mnie czegokolwiek, proponowania "a może taka bluzeczka?". Nie.Nie.Nie.
Gdy idę na zakupy, wchodzę do sklepu i oczekuję wolnej ręki. Sama oglądam, sama przymierzam. Pomocy ekspedientki wymagam w sytuacjach gdy chcę zamierzyć np. drugi but/nie mogę znaleźć innego rozmiaru/chce inny kolor/chce zapłacić.
Nie potrzebuję doradzania w formie bycia ze mną od wejścia do sklepu, przez przymierzalnie aż do wyjścia.
Nie lubię gdy śledzą mnie wzrokiem, podbiegają z klasycznym pytaniem (naprodukowałam sie już o tym w dziale "Dojrzewanie" jezyk) , patrzą na wszystko co chcę zabrać do przymierzalni, albo krzyczą przez cały sklep "Nie pani rozmiar! "
Ja chcę tylko spokoju i relaxu.
Co do perfumerii - zawsze lustrują tam wzrokiem. Jeden mężczyzna z obsługi szedł za mną w odstępie góra 2 metry Shocked Shocked Shocked
W drugiej o dziwo bylo nieco inaczej, mężczyzna gapił się a nie lazł za mną perfidnie.
I jeszcze ta niekompetencja (np. w sklepach z bielizną gdy nie wiedzą że istnieje 60D albo 65C ) albo wciskanie mi modnych rzeczy, kompletnie nie pasujących do mojej sylwetki! Mówię kobiecie "Nie podoba mi się, nie chcę tego" ona mówi "Ale przecież to teraz najmodniejsze!!" co??

Bez komentarza.

Shocked
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Plina!
Sexi Flexi.


Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 2823
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/6
Skąd: Piotrkóóóóów

PostWysłany: Śro 15:49, 26 Mar 2008    Temat postu: Re: Sprzedawcy

tailyweily napisał:
Jeszcze inna sytuacja, mam stos ubrań oddaje do odwieszenia a one Sama niech pani odwiesi a ja zonk ;/ a jak juz dowieszam to poprawiaja po mnie ;/


Mi się jeszcze tak nigdy nie zdarzyło^^
Zawsze odwieszają.

Ostatnio w Trollu bardzo się dziwnie na mnie patrzyła ;/
Przyznam, że strasznie mnie to denerwuje, bo nie wyglądam jak kloszart, który chce wynieść połowę sklepu, tylko jak normalny człowiek...

W perfumerii Sephora też bardzo dziwnie patrzą sie ochroniarze...
Strasznie mnie to krepuje.

J.w. gdzieś przeczytałam obsługa w sklepie Solar jest okropnie natrętna, wczoraj musiałyśmy szybko zbyć ekspedientkę, bo nie dałaby nam spokoju...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
billiejean
Użytkowniczka Czerwca.


Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/6

Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Śro 15:57, 26 Mar 2008    Temat postu: Re: Sprzedawcy

Plina! napisał:
W perfumerii Sephora też bardzo dziwnie patrzą sie ochroniarze...
Strasznie mnie to krepuje.

Tak, tak, albo chodzą za mną. To najczęściej...
Jedyny przypadek mi się zdarzył, kiedy ochroniarz stał w miejscu jak słup soli. Tylko się gapił - ale dobre i to ;D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chika
Użytkowniczka Października.


Dołączył: 15 Cze 2007
Posty: 1183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Śro 16:09, 26 Mar 2008    Temat postu:

Trzeba zacząć od tego, że nie lubię jak mi doradzają. Sama wiem co chce, co mi się podoba. Nie muszę za mnie wybiarać. Sama będę się tym cieszyła - bez nich. Nie powinno ich to interesować. Nie zawsze przychodze do sklepu żeby coś kupić, więc nie muszą się mnie pytać czy mi w czymś pomóc. Nie potrzebuję tego, a jeśli już to sama o to, grzecznie poproszę.
I jak mnie niesmaowicie wkurza to, że gdy gdziekolwiek przychodzę każdemu coś nie pasuje. Gapią się na mnie jakbym była jakims potworem. Nie podoba im się to w co się ubieram? Czy może nie chcą, abym odwiedzała ich sklep? Widać, że nie lubię tej pracy, ale nie musze tego pokazywać publicznie przecież.
Ostatnio, gdy chciałam sobie kupić addidasy to sprzedawczyni do takiej jednej powiedziała tak: 'Ona się tak wszędzie palęta / palenta, a nic nie może kupić'. Miałam jej już coś tam powiedzieć, ale wyszłam ze sklepu. = D


Ostatnio zmieniony przez Chika dnia Śro 16:09, 26 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delicious
Zaklinaczka mrówek


Dołączył: 27 Gru 2007
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: skądś
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Śro 18:38, 26 Mar 2008    Temat postu:

Yhh....
My mamy taką drogerię Natura się nazywa. Tam sie ruszyć nie można w każdym koncie ekspedientka. Jak chcę się pomalować testerem to odrazu dwie po bokach sie gapią czy nie wezmę czasem ;| Ciągle tylko po bokach czy mogę w czymś pomóc, a jak się powie do nich tylko sie rozglądam (tj. nie chcę narazie kupować) krzywo się patrzą. Naprawdę.

Szczyt wszystkiego był w Opolu w Galeri. Wjechałyśmy schodami na górę i podeszłyśmy do stoiska z kosemtykami. Był jakiś nowy tusz i któraś tam chciała spróbować. Baba sie na nią rzuciła (chociaż pisało TESTER), że jak się chce kupić to można spróbować! Lol, a jak przez przypadek plecakiem zwaliłam małą buteleczkę odrazu dwóch ochroniarzy się zbiegło =d
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Insolent
Kochanka Laptopa


Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 978
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Gorlice :)
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Śro 20:46, 26 Mar 2008    Temat postu:

Ameretat napisał:
Tylko chciałam zauważyć, że wyłącznie w sklepach odzieżowych/obuwniczych takie sytuacje mają miejsce. Ponieważ mam niezmiennie bzika na punkcie lustrzanek i chcę się w takową latem zaopatrzyć, staram się przy każdej okazji porównywać dane modele, obiektywy, ceny. I muszę przyznać, że w sklepach typowo specjalistycznych (nie typu MediaMarkt, gdzie pani zapytana o pewien obiektyw który nie został dopisany do ceny odpowiedziała mi, że to ja powinnam wiedzieć jaki to po samym wyglądzie co??) ekspedienci bardzo chętnie pomagają, pokazują wady i zalety, doradzają i to niekoniecznie tak, 'bylebytylkokupiłanajdroższe'.


Dokładnie. Jak kupowałam DVD czy okulary to fajnie doradzali. Nie byli nachalni, nie ukrywali wad produktów, nie patrzyli krzywo... .

A co do drogerii to jest u nas jedna taka fajna Smile Babki w ogóle się nie patrzą na Ciebie jak się o coś zapytasz to latają jak głupie, że się tak wyraże byleby mi odpowiedzieć Smile Ale za to rossman masakra co?? Jak dotkne TESTERA to już 5 ekspedientek obok mnie z tym uśmieszkiem "Mogę w czymś pomóc" ,a ja że się narazie rozglądam. No i dalej tak stoją co?? .

A żeby nie było, że są same złe Smile U nas zdarzają się fajne ekspedientki Smile Latają, zmieniają rozmiar, kolor i nie skrzywią się nawet ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delicious
Zaklinaczka mrówek


Dołączył: 27 Gru 2007
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: skądś
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Śro 20:49, 26 Mar 2008    Temat postu:

No fajne też są Wink

U nas w Euforii nawet doradzają co fajnie z czym wygląda dają pełno rozmiarów jeśli nie ma nawieszaku i ogólnie miłe młode dziewczyny tam pracują.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
betka
Tancerka Snu


Dołączył: 23 Mar 2007
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Śro 21:59, 26 Mar 2008    Temat postu:

Ja, muszę przyznać, że coraz rzadziej chodzę do tych firmowych sklepów.
Mam jeden ulubiony, chodzę tam, pani mnie już zna i zawsze doradzi, ale tylko wtedy kiedy ją oto poproszę. Babka przemiła, serio.
Wchodzę, pełen luz, nie narzuca swojego zdania, odwiesza i mam spokój.
Czasem nawet jest tak, że kupuje, biorę, a kasę przynoszę jej za chwile, bo idę od mamy wziąć.
I tam robie 3/4 zakupów, bo lubię. Nie ma żadnych problemów.
Poza tym. To jest sklep z ciuchami firmowymi, tyle, że metki z cenami są odpięte, no i wszystko o połowe taniej. T-shirt kupiony za 19zł (przecena), we Wrocku kosztował 35zł (przecena).
Co do obuwniczych - pracuje tam moja mama, więc mi to tam wsio ryba, bo często jest tak, że wchodzę do sklepu, wybieram kilka fasonów, a ona mi przywozi np. dwa rozmiary, żebym w domu zmierzyła.
Ale dla innych klientów to wygląda tak:
-pomóc w czymś?
-nie, ja sie tylko rozglądam
-aha.


i odchodzi i robi swoje.
Jak coś będą chcieli, to zawołają; bedzie sie podobac to kupi, nie bedzie, to nie, nic na siłę.

Robi tak, bo też nie lubi tego latania i piszczącego "pomóc w czymś? no, może jednak"

Do firmowych przestałam chodzić, bo nie lubię jak ktoś mi się patrzy na ręce.
To, że jestem młodą osobą, nie znaczy, że nic nie kupię co??
Nawet jeśli, to rozejrzeć się nie mogę?
Dlatego też mam ulubioną "Panią w rynku" Laughing i nie narzekam, bezproblemowa, sympatyczna obsługa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 22:44, 26 Mar 2008    Temat postu:

ale dla mnie sa jeszcze gorsi ochroniarze niz sprzedawczynie. wchodze se do Sano normalnie, a tu kurna ochroniarz sie na mnie gapi i za mna jeszcze lazi co??. lol. tylko mi na kieszenie i rece patrza.
albo w Rossmanie - ostatnio bylam i kurde krok w krok za mna lazili. co ja jakos nieteges wygladam, czy co? jezyk jezyk
Powrót do góry
MenKa
Męczycielka klawiatury


Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Sob 20:30, 29 Mar 2008    Temat postu:

Hmm ... ja czasem widze takie nie miłe babki co mają wielkie pretensje , że nic nie kupuje , jak mi sie nie podoba to nie kupuje chyba normalne ?!

Ale np. W Hausie jest świetne obsługa , siedziałam tam około 1,5 h a i facet i babka przez ten cały czas nam pomagali , no ale wiecie byłam z całą rodzinką , ale tam tacy mili Very HappyVery HappyVery Happy
a w top Secrecie to masakra , patrza na ręce jak bym miała na ich oczach ta bluzke ukraść co?? W cropp town też zdarza sie jakiś głupek co??


Ostatnio zmieniony przez MenKa dnia Sob 20:31, 29 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DżuDi.
Gość





PostWysłany: Sob 21:31, 29 Mar 2008    Temat postu:

Najlepsze jest jak jeszcze nie weszłaś do sklepu, a ekspedientki się pytają ciebie czy w czymś pomóc o.O Albo jak jesteś w przymierzalni, dopiero co weszłaś a babka się pyta ciebie czy spodnie dobrze leżą itp. wrr..
Jeszcze się nie spotkała z takim czymś jak opisywałyście, że babce nie chciało się zdjąć spodni z manekina, albo że nie ma lewego buta. Ale chamstwo robią ;|
Powrót do góry
Morphine.
Użytkowniczka Lipca.


Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/6
Skąd: Auf das Schloss.
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Sob 21:45, 29 Mar 2008    Temat postu:

DżuDi. napisał:
Najlepsze jest jak jeszcze nie weszłaś do sklepu, a ekspedientki się pytają ciebie czy w czymś pomóc o.O Albo jak jesteś w przymierzalni, dopiero co weszłaś a babka się pyta ciebie czy spodnie dobrze leżą itp. wrr..
Jeszcze się nie spotkała z takim czymś jak opisywałyście, że babce nie chciało się zdjąć spodni z manekina, albo że nie ma lewego buta. Ale chamstwo robią ;|

Ta. Dokładnie to takie chamskie.. Patrzą na mnie jakbym była jakimś no nie wiem , miedzynarodowym przestępcą? o_O Co ja wyglądam jak jakaś zabójczyni? x.x' Raz taką jedną prosiłam o pomoc.. a ona udawała że mnie nie słyszy! Ignorowała mnie... Rolling Eyes a ja do niej coś takiego : " Jestem tu klientką. Prosze mnie obsłużyć" weź.. to jest masakryczne! Nigdy nie spotkałam się z dobrą obsługą.. nigdy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DżuDi.
Gość





PostWysłany: Nie 9:40, 30 Mar 2008    Temat postu:

Aniela;-) napisał:
Nigdy nie spotkałam się z dobrą obsługą.. nigdy.

Ja spotkałam się z miłą obsługą w Croppie i byli to goście, bo babki masakra.
W croppie podeszłam raz do babki i się jej pytam czy są bluzy z kapturem dla dziewczyn takie wkładane przez głowę, a ona zjechała mnie wzrokiem w góry na dół i powiedziała "Dziewczyny nie noszą takich bluz" o.O! że co?! potem pochodziłam trochę po sklepie i się okazało, że wisi w cholerę tych bluz, tylko akurat były chamskie kolory. Chyba ktoś się z powołaniem pomylił ;/
Powrót do góry
Amy
Tancerka Snu


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 1753
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Home
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Pon 20:39, 14 Kwi 2008    Temat postu:

Mnie denerwuje obsługa w Housie... Można się wściec... Wejdziesz, przejrzysz dwa wieszaki, a już jedna się rzuca "Szukasz jakiegoś rozmiaru?!". No chyba jak sobie oglądam ubrania to wiadomo, że raczej patrzę na te w swoim rozmiarze a nie cztery razy za duże. Ok, powiem "Nie dziękuje", przejdę do innego wieszaka, druga przyleci z zapytaniem "Czy może coś pomóc?". "Nie! Rozglądam się na razie." Wezmę coś do przymierzalni, dopiero wciągnęłam jedną nogawkę spodni, ekspedientka drobi pod zasłonką i piszczy "Tylko się pokaż! Tylko się pokaż!". Doprawdy wkurzające. I tak im się nie pokazuje. "Ojej, czemu się nie pokazałaś?!", odpowiadam "Och, zapomniałam!" (plus słodko-kwaśny uśmieszek) albo "Nie czułam takiej potrzeby". Mam lustro, znam swoją figurę i kolory, po cholerę mi ich opinia. Na szczęście jak jestem z kimś to się odczepiają i tylko ciuchy przynoszą i odwieszają Cool Za to w Diversie są na ogół spoko babki... Jak coś ci się spodoba i poprosisz żeby to na razie odłożyła bo wrócisz później to przynajmniej wiesz że nie opchnie tego pierwszej osobie która po mnie wejdzie do sklepu. W drogeriach czuję sie też obserwowana, stoją jak ochroniarze i się gapią na ręce. Dobra, łaski bez, pójdę gdzie indziej. Ja rozumiem, że im za to płacą i dostają jeszcze kasę dodatkowo, ale sorka, niech zaproszą sobie swoje kumpele i im wcisną byle gówno, tamte może po znajomości kupią. Wrr... ;/
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holy
Mistrzyni avatarów.


Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Czarna Perła x)

PostWysłany: Pon 21:31, 14 Kwi 2008    Temat postu:

Mnie denerwują Ci ochorniarze w Rossmanie. Naprawdę, są natrętni, szczególnie przy oglądaniu kosmetyków. Masakra, jak Ci się patrzą na ręce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ameretat
Tancerka Snu


Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z trzeciego pudła od lewej.
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Pon 16:01, 21 Kwi 2008    Temat postu:

Fiu fiu, ale mnie dziś ładnie potraktowała pani w sklepie Cool
Poszłam do sklepu z bielizną(chwilowo wyleciało mi z głowy to słowo xD), zakupić jakieś ładne majtki... ot, taki mój nałóg, lubię ładną bieliznę ^^. Wybrałam, podeszłam do kasy, a pani naciągnęła te majtki w rękach i krytycznie na mnie spojrzawszy spytała, czy nie będą za małe w pasie Shocked Miałam ochotę jej odpowiedzieć 'Tak, ale ja kolekcjonuję za małą bieliznę'.

Majtek nie kupiłam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wiater
Kurtyzana


Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z Bialegostoku
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Pon 16:09, 21 Kwi 2008    Temat postu:

Ameretat napisał:
Fiu fiu, ale mnie dziś ładnie potraktowała pani w sklepie Cool
Poszłam do sklepu z bielizną(chwilowo wyleciało mi z głowy to słowo xD), zakupić jakieś ładne majtki... ot, taki mój nałóg, lubię ładną bieliznę ^^. Wybrałam, podeszłam do kasy, a pani naciągnęła te majtki w rękach i krytycznie na mnie spojrzawszy spytała, czy nie będą za małe w pasie Shocked Miałam ochotę jej odpowiedzieć 'Tak, ale ja kolekcjonuję za małą bieliznę'.

Majtek nie kupiłam.


i co tak po prostu wyszłaś ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ameretat
Tancerka Snu


Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z trzeciego pudła od lewej.
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Pon 16:39, 21 Kwi 2008    Temat postu:

Nie. Powiedziałam jej, że bardzo dziękuję za pomoc i wyszłam. :]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dziewczyński świat! Strona Główna -> Wygląd / Moda
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin